Hey! Niedawno wróciłam z zawodów. Zajęłyśmy ostatnie miejsce, ale o tym później. Zacznijmy od tego co mnie najbardziej rozbawiło :D.
Wczoraj tata mi powiedział, że w tej szkole gdzie mamy mieć zawody jest podstawówka i gimnazjum i za rok ja do tego gimnazjum idę! O.o. OMG, jak się zdziwiłam xd. Ale szkoda, że nie grałyśmy z moją przyszłą klasą xd. Może i byśmy i grały, ale najwidoczniej moja przyszła klasa nie dostała się do tych zawodów (rejonowych). ;c.
A teraz tak ogólnie o zawodach... Przyznam się szczerze, że grałam beznadziejne xd. Ale co na to poradzę? 3 tyg. prawie byłam chora, a po świętach nie graliśmy w ogóle w ręczną, tylko w siatkówkę ;/. Co jak co, ale ja się wolę przygotować na zawody, zwłaszcza, że pierwsze xd. Rok temu nie zostałam wybrana, a w tym roku przed rejonowymi byłam chora D:. Ja to mam pecha do tych zawodów xd.
A teraz to co mnie najbardziej wkurzyło -.-. Czyli dziewczyny z innej szkoły -.-. Śmiały się ze mnie jak ćwiczyłam przed zawodami (karne, wolne, itp.) i jak broniłam karne to jedna z nich powiedziała "Czemu tańczysz na bramce?". Żal -.-. Potem jak one robiły rozgrzewkę to taka jedna do mnie powiedziała "O, nasza ulubiona bramkarka.". Ehh... bez komentarza... -.-. . Masakra!
Grałyśmy 2 mecze. Pierwszy przegrałyśmy i nie miałyśmy już szansy, by być w pierwszej trojce. Drugi mecz był o czwarte miejsce. Ten też przegrałyśmy, ale był bardzo wyrównany. Był remis po dwóch połowach, więc były karne. W karnych też nie było za bardzo różnicy. Ale niestety ta druga szkoła wygrała ;/.
Dobra, mówi się trudno... Niestety nam się nie udało być na podium, ale miałyśmy szanse trochę potrenować i pograć z innymi drużynami.. Dobra, kończę na dzisiaj wpis...
Wczoraj tata mi powiedział, że w tej szkole gdzie mamy mieć zawody jest podstawówka i gimnazjum i za rok ja do tego gimnazjum idę! O.o. OMG, jak się zdziwiłam xd. Ale szkoda, że nie grałyśmy z moją przyszłą klasą xd. Może i byśmy i grały, ale najwidoczniej moja przyszła klasa nie dostała się do tych zawodów (rejonowych). ;c.
A teraz tak ogólnie o zawodach... Przyznam się szczerze, że grałam beznadziejne xd. Ale co na to poradzę? 3 tyg. prawie byłam chora, a po świętach nie graliśmy w ogóle w ręczną, tylko w siatkówkę ;/. Co jak co, ale ja się wolę przygotować na zawody, zwłaszcza, że pierwsze xd. Rok temu nie zostałam wybrana, a w tym roku przed rejonowymi byłam chora D:. Ja to mam pecha do tych zawodów xd.
A teraz to co mnie najbardziej wkurzyło -.-. Czyli dziewczyny z innej szkoły -.-. Śmiały się ze mnie jak ćwiczyłam przed zawodami (karne, wolne, itp.) i jak broniłam karne to jedna z nich powiedziała "Czemu tańczysz na bramce?". Żal -.-. Potem jak one robiły rozgrzewkę to taka jedna do mnie powiedziała "O, nasza ulubiona bramkarka.". Ehh... bez komentarza... -.-. . Masakra!
Grałyśmy 2 mecze. Pierwszy przegrałyśmy i nie miałyśmy już szansy, by być w pierwszej trojce. Drugi mecz był o czwarte miejsce. Ten też przegrałyśmy, ale był bardzo wyrównany. Był remis po dwóch połowach, więc były karne. W karnych też nie było za bardzo różnicy. Ale niestety ta druga szkoła wygrała ;/.
Dobra, mówi się trudno... Niestety nam się nie udało być na podium, ale miałyśmy szanse trochę potrenować i pograć z innymi drużynami.. Dobra, kończę na dzisiaj wpis...
...byee... ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czekamy na Twoją opinię!