Niemożliwe.
Kto pisze posta?
Hehe.
Trochę un-MSP, czyli opowiadanie. Od razu piszcie pod postem, czy chcecie dalsze części tego opowiadania.
A ja już przechodzę do rzeczy.
Las Płaczu
Rozdział Pierwszy - Głosy
Ostatnie brzmienie harfy na dzisiaj. Julie odchodząc od instrumentu chciała nadal zachwycać się nad jego głosem. Lecz pan Microef, jej nauczyciel nie pozwalał się przegrać przed koncertem. Szybko poszła do łazienki, umyła się i poszła spać.
Następnego dnia, przed szkołą, Julie chciała jeszcze raz zagrać chociaż jeden utwór. Lecz harfy nie było. "No tak. Mama też mnie pilnuje" - pomyślała szatynka z ironią, i dogłębnym smutkiem.
Do szkoły miała niedaleko. Ogólniak, nic niezwykłego, przecież dopiero gimnazjum. Dopiero w Szkole Muzycznej czuła się inna, wyróżniona. Oceny miała dość dobre, przeciętne. Ją interesowała tylko muzyka. Najbardziej gra na harfie. Uwielbiała chociaż musnąć kilka strun i odczuć tę błogą chwilę. Nikt w jej gimnazjum, oprócz najlepszej przyjaciółki, Samanty, nie rozumiał tego, co ona czuje. Byli to przecież ludzie o różnych zainteresowaniach.
Takie myśli najczęściej Julie miała, idąc dość długą, bo kilkukilometrową, drogą do szkoły. Najczęściej miała na 8.00, a lekcje kończyła zwykle o 15.00. We wtorki, czwartki, piątki i soboty miała lekcje instrumentu w Szkole Muzycznej. Były to jej ulubione dni, nazywała je wręcz świętymi.
Dochodząc do szkoły, zobaczyła zwykły tłum dzieciaków, czekających na dzwonek. Różnych. O jasnej, ciemnej, brązowej karnacji, o niebieskim, zielonym, brązowym, a nawet szarym odcieniu tęczówki. Nigdy się temu nie przyglądała. I tak jedna z nielicznych miała zielony kolor oczu.
Szybko przebrnęła przez tłum, szukając Samanty. Zwykle pojawiała się dość wcześnie. Ona również grała na instrumencie, ale na gitarze. Też odczuwała tą błogą przyjemność, grając na nim.
Po szkole szybciej niż rano wróciła do domu. Rzuciła plecak w kąt i korzystając z okazji, że jej matki nie było w domu, podbiegła do instrumentu i zaczęła grać. Wydobywały się z harfy piękne dźwięki, przypominające początek wiosny. Julie szybko odpłynęła w koncercie f-moll J. S. Bacha. Nawet nie usłyszała głosów, które zaczęły narastać. Dopiero po kilkunastu minutach coś obiło jej się o uszy, i myśląc, że to mama, przestała grać. Wtedy dopiero usłyszała głośną rozmowę.
-Droga pani, nie rozumiem, już czwarty raz w tym tygodniu osoba umarła w szpitalu. To niemożliwe! Przecież jest on zaopatrzony w najlepsze leki w okolicy mili! - usłyszała damski, wysoki głos.
-Ależ to zależy od pacjentów. Może oni mieli słabą odporność? - tym razem był to trochę niższy, ale nadal damski głos.
-Phi, przecież to szpital ma zadbać o naszych leśnych pacjentów! - odpowiedział ten wyższy głos.
W jednej chwili wszystkie głosy znikły. "Ale przecież, ta pani powiedziała LEŚNYCH pacjentów. O co tu chodzi?" - pomyślała Julie, ale po jakimś czasie znowu odpłynęła w brzmienie harfy.
Na razie tyle. Wiem, że dość krótkie, ale ostatnio nie mam czasu, no i weny dla postów. A! Tytuł będzie adekwatny do opowiadania w następnych rozdziałach.
Mam nadzieję, że się spodoba. Trochę dziwne, eh.
Badumtss,
Niestety nie mam czasu na logo, więc żegnam. Obraz z grafiki Google.
Fajnie piszesz. Bardzo mu się podoba. W dodatku ładnie dobierasz słowa, nie ma powtórzeń. Moja facetka od polaka byłaby zachwycona xD
OdpowiedzUsuńOpowiadanie bardzo mi się podoba, czekam na następny rozdział. Może założysz bloga z opowiadaniamu? Chętnie bym czytała c;
Posdr
~Kasia
PS Może pierwsza?
Nie ma powtórzeń? Właśnie mnie ten małe zróżnicowanie słów razi w oczy.. Ale to twoja ocena, pozdrawiam.
Usuń*to
Usuńo bosz, cudowne. tylko jeden błąd: napisałaś, że dopiero szkoły ma niedaleko, a później, że długa droga od szkoły przed nią. popraw :*
OdpowiedzUsuńSry za literówki, al pisze z telefonu xd
ogółem świetne opowiadanie i czekam na nexty :*
Pozdrawiam :**
Lady Lexy
kreatywne-msp.blogspot.com
dopiero-do* słownik-, - al-ale
UsuńWow, Laniacz, nie wiedzialam, ze piszesz opowiadania! Fajne, zaintrygowalo mnie, bardzo fajnie dobierasz slowa, wow.
OdpowiedzUsuńEJ JAK TAK TO MOZE I JA KIEDYS CO WSTAWIE OD SIEBIE? XD
~Inde
Wcale nie jest krótkie.:))))
OdpowiedzUsuńWow, Laniacz, kontynuuj. <3 Piękne, serio. ♥
OdpowiedzUsuńHanka :*
Ja myślałam, że to Kuba :o
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz! Czekam na kolejne części opowiadania ;3 Będą jutro wyniki konkursu?
OdpowiedzUsuń/szara laska roku
Bardzo fajne.. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńAle nie uważasz, że to blog o MSP?
Oczywiście, jeśli to lubisz, kontynuuj, po prostu weź pod uwagę powyższy wers. Dzięki.
Pozdrawiam.
~Zue.
Zawaliste opowiadanie oby takich więcej :3
OdpowiedzUsuń~₪Ada₪ (Nie nick na msp ps: I <3 japońskie znaki :-))
Z tego co wiem, to coś 'dokoła' Ada, to nie są japońskie "znaki", czyli litery :)
UsuńPozdrawiam.
Szczerze? Pomysł fajny, ale wykonanie już nie bardzo. Zdania są niepoprawne gramatycznie i trochę trudno zrozumieć ich sens. Takie moje zdanie. Może cię to urazić, psychofanki zaraz się na mnie rzucą, ale sorry taka prawda. Life is brutal, złotko.
OdpowiedzUsuńKathey, mysle ze czas hejterow z anonima sie skonczyl, dajmy sobie spokoj z opcja anonima i w ogole ja wylaczmy. Anonimowi mondszy-ludzie-znajoncy-sie-na-fszyzdkim widocznie chca dopiec kazdemu redaktorowi... A ja jestem przekonana, ze stoi za tym jedna osoba.
Usuń~Inde
Kathey, mysle ze czas hejterow z anonima sie skonczyl, dajmy sobie spokoj z opcja anonima i w ogole ja wylaczmy. Anonimowi mondszy-ludzie-znajoncy-sie-na-fszyzdkim widocznie chca dopiec kazdemu redaktorowi... A ja jestem przekonana, ze stoi za tym jedna osoba.
Usuń~Inde
Pragnę zauważyć, że nie jest to hejt lecz ocena. Radzę więc zapoznać się z definicją tego słowa,a nie dodawać bezsensowne komentarze, które nie wiem co mają na celu.. Autorka wyraźnie napisała MOJE ZDANIE. Szczerość to zaleta, nie wada.
UsuńKathejo rozumiem, pisałam to, licząc ze jakoś mi wyjdzie, ale po cóż z anonima. Po ostatnim zdaniu OD RAZU wiadomo, ze to ty. Przynajmniej ja tak podejrzewam.
UsuńHAHAHAHHA ŻE JA JESTEM KATHEJA?! no proszę was Hahaha chciałam tylko wyrazić swoje zdanie, od tego są komentarze, nie? Nie mam konta na google, więc pisze z anonima. Wiedziałam, że zaraz polecą hejty, ale że na Katcheje?! Dobre, serio z krzesła spadłam...
UsuńJa wątpię, żeby to była Katheja. Wielu ludzi używa jej tekstów.
UsuńCo do opowiadania, to myślę, że wyszło Ci świetnie! Mogę się przyczepić tylko do nielicznych powtórzeń, ale i to nie rzuca się zbytnio w oczy.
Pozdrawiam, i życzę Ci większej weny!
Jak coś - to NIE ja.
UsuńJa jeszcze nie zdążyłam przeczytać tego opowiadania XD
Teraz właśnie jadę na trening i chcę je przeczytać, #Wew #Refleks #Tak #Bardzo
A btw, Laniacz przeprosiła mnie na fejsbuku. :')
A co do tekstów, zauważyłam że dużo ludzi używa moich XD
~ Ja, #Nie #Anonim #Wyżej #Jolo idę czytać xp Dzia za obronę bobrze xp
life is brutal jakoś dziwnym trafem jest nie tylko na msp:')
UsuńNie wiedziałam, że to tekst Katheji, jeśli tak to sorry. -.- dla odróżnienia od innych anonimow będę podpisywać się x, ok? A wrając do tego, co pisała Inde, nie chcę nikomu dopiec, tylko wyrazić swoje zdanie. Czyli, że szczerość to chęć dokuczenia komuś, tak? Trzeba kłamać, podlizywać się i włazić sobie za przeproszeniem do dupy, byleby ktoś nie poczuł się urażony? Serio?
Usuńx
Zgadzam się z "x"xD
UsuńSzczerość to cecha którą podzielić się ze światem chcą tylko nieliczni:) oczywiście, nie mówię tu o wszystkich. Jednak nie da się ukryć że dużo osób jak to ujełaś włażą sobie w dupe aby po prostu nie zostać zjechanym przez jakiegoś "fejma" i jego fanki:00
Tak wgl independent girl (Przepraszam jak źle napisałam) ) Pamiętasz kłótnie z anonimem? To byłam ja, sory jak się przeze mnie wkuryłaś, , Miałam zły dzień, nie powinnam na kimś tego wszystkiego wyrzucać:*
X - rzeczywiscie, to jest ocena nie hejt, rzepraszam, ale mialam juz male starcie z anonimami, a zdanie "Life is brutal, zlotko" mnie troche zdenerwowalo. Poza tym - ja nie pisalam ze to Kathey jest anonimem, tylko ze Kathey powinna rozwazyc zamkniecie opcji pisania z anonima, zabrzmialo to troche dwuznacznie. Sry za bledy, tel.
UsuńInde
Nie pisałam, że obwiniasz Kathey tylko, że każda negatywna opinia wg cb to hejt, co z resztą wynikało ze zdania ' Anonimowi mondszy-ludzie-znajoncy-sie-na-fszyzdkim widocznie chca dopiec kazdemu redaktorowi... "
UsuńChodziło mi o to, że odrobina szczerości nikomu nie zaszkodzi. Nie każda opinia to hejt, czasami to OPINIA.
Moim zdaniem pora zakończyć tę bezsensową dyskusję.
x
Ok, Lucja, nie ma sprawy, ja tez wtedy zedobrzylam z emocjami.
UsuńInde
Przedobrzylam* Moj telefon <3
UsuńX - nie chodzilo mi o to, ze ty obwiniasz Katheje, ale jednak byly takie oskarzenia, moja wypowiedz zostala opacznie zrozumiana.
Co do hejtow i anonimow - gdybys byla mna, rowniez bylabys przewrazliwiona na punkcie hejterow, nie tylko z bloga, ale i ogolnie, w wiekszosci byly to osoby ktore baly sie ujawnic i korzystaly z wygodnej opcji Anona. Jestem bardzo drazliwa jesli chodzi o powiedzenia typu "Life is brutal, zlotko", a jesli zobacze jakze wymowna, sarkastyczna buzke ":*", to mnie [pi] trafia xd. Ale ok, nie twierdze, ze jestem bez winy, juz nic nie poradze ze od pewnego czasu jestem po prostu wrogo nastawiona do wszelkich hejtow czy nieuzasadnionej krytyki (co nie znaczy ze wlasnie tej opcji uzylas).
Gubie sie w tych komentarzach, wiec sorki jesli kogos pomyle, ale osoba, ktora pisala komentarz wyzej mogla troszke pomyslec i nie dodawac dwoch ostatnich zdan, bo to sprawia przykrosc nie tylko Laniaczowi ale i jej przyjaciolkom/kolezankom/fankom. Gdyby nie to, nie reagowalabym na ten komentarz.
Jeszcze raz przepraszam za wszystkie reakcje na krytyke jak i rowniez hejty, dzialam spontanicznie jesli chodzi o podobne rzeczy. I konczymy dyskusje.
~Inde
PS Wybaczcie bledy, ale telefon sam mi usuwa litery, kiedy probuje cos poprawic... xd
Jeju, kto się za mnie podaje?! Ja napisałam ten pierwszy anonimowy komentarz z dnia 24 listopada i dzś weszłam zobaczyć czy ktoś mi odpisał.. I co widzę? Ktoś pisał w moim imieniu. Oczywiście jest to anonimowe i każdy mógł to zrobić. Ale myślę, że bardziej uczciwie byłoby napisać 'zgadzam się' czy jeszcze inaczej. Więc od razu uprzedzam, że nie byłam autorką reszty komentarzy. W sumie można było się domyśleć, bo w innych komach pisano zupełnie innym językiem. Wiem, że to już kilka dni po sprawie, ale chciałam to wyjaśnić. Co do Kathey, to nie wiedziałam kim ona jest. Trafiłam tu tamtego dnia przez przypadek i zauważyłam opowiadanie i przeczytałam. A dziś sprawdziłam kim jest Katheya i nie wiem czemu 'jej tekst'. Czy to znaczy, że każdy ma zaklepane jakieś słowo, którego inni nie mogą używać bo zostaną do tej osoby porównane..
UsuńPozdrawiam NA PEWNO NIE ŻADNE X
PS Laniacz ćwicz pisanie opowiadań, bo jesteś na dobrej drodze. :)))
Pisz dalej!
OdpowiedzUsuń~monia(000)
/PatQa
/LittleTynia
Pisz dalej proszeeeee <3 Pienkne opowiadanie. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :3 Tak wgl to sama też piszę książki/opowiadania, ale jeszcze nigdy niczego nie skończyłam :(
OdpowiedzUsuńAma/Amacz xd
Narazie nie mogę znaleźć sensu, ale może z czasem mi się uda.
OdpowiedzUsuńPisz!
Średnie. Dostrzegam błędy interpunkcyjne i powtórzenia, co razi w oczy. Na przyszłość - radzę napisać dłuższe i dopiero potem publikować. Boże, co to ma wspólnego z msp? Załóż osobnego bloga -,-
OdpowiedzUsuńSorcia, że z anonima, ale nie mam konta google ;/
UsuńOMG!
OdpowiedzUsuńNie łapie sensu, ale ok.
Trochę nudne, ale może się rozkręcisz. Wolę opowiadania o miłości, a to chyba takie nie jest. Prawda?