sobota, 23 grudnia 2017

Życzenia świąteczne

 Moi drodzy, parę lat temu nasze ścieżki bezpowrotnie się rozeszły - pozostawiłam po sobie niezadowolonych i zaskoczonych czytelników, grę, która dostarczała mi niegdyś ogromną dozę rozrywki oraz redaktorki, które musiały posprzątać po moim odejściu i sprowadzić naszą stronę na dawne tory.
 Z tej strony Abieska i mam nadzieję, że znajdą się tu osoby, które pamiętają moją działalność i nie istnieję dla nich tylko pod postacią "niewytłumaczalnego członu w adresie bloga". 
 Nie chcę się rozwodzić na swój temat w tym wpisie, ale obawiam się, że to nieuniknione - w końcu po takim czasie unikania Was, jak i tego bloga, należą Wam się pewne wyjaśnienia i pewne naprowadzenie w sytuacji, która zaistniała. 
 W listopadzie tego roku skończyłam 17 lat - jest to wiek dla mnie niezwykły, ponieważ to ostatni rok, kiedy mogę cieszyć się statusem osoby niepełnoletniej. Chciałabym wejście w ten etap życia zacząć od pewnego cofnięcia się w czasie i nacieszenia się ulotnymi oraz nieuchwytnymi doznaniami ze słodkiego dzieciństwa, które...wbrew pozorom w większości opierało się na wprowadzeniu mnie w pewne systemy organizacyjne. 
 Systemem, o którym mówię jest, rzecz jasna, ten blog, który przez lata kwitł, rozwijał się, wprowadzając to bardziej innowacyjne rozwiązania i tak oto doszedł do progu dwóch milionów wyświetleń, stając się jednym z najpopularniejszych serwisów informacyjno-plotkarskich o MSP. Blog urósł do rangi prawdziwej legendy wśród graczy i jest wymieniany także poza wspomnianą wcześniej platformą. Ostatnio nawet na jednej z grup na Facebooku znalazłam wzmiankę o sobie i naszym blogu, uwierzycie? Mimo iż strona jest opustoszała, żadne posty nie są już publikowane, to żyjemy wciąż w umysłach czytelników i należymy do ich wspomnień. 
 Poczucie o istnieniu tych wspomnień wprawiło mnie w pewne rozmyślania oraz popchnęło mnie, jako właścicielkę bloga, do pewnych działań. Czuję się odpowiedzialna za tę stronę - jest to niezaprzeczalnie moje największe osiągnięcie i jestem dumna z postaw, które wykształciłam, sprawując jeszcze onegdaj pieczę nad blogiem. Pisanie postów oraz ich publikacja, organizacja wszelakich wydarzeń czy konkursów i przewodzenie ekipie redaktorskiej przyniosły ze sobą wiele przygód, absurdalnych sytuacji i niezapomnianych przeżyć, które zapamiętam do końca życia. 
 Chcę, żebyście wiedzieli, że mimo iż nie funkcjonuję już pod nazwą Abieska, to właśnie jej sylwetka stanowi podstawę mojego dzisiejszego charakteru i postawy życiowej.
 Kochani czytelnicy, wracam do Was jako syn marnotrawny. Podejrzewam, że większość dawnych bywalców bloga, niestety, nie zobaczy tego postu - spóźniłam się. Przepraszam za moją powolną reakcję i brak organizacji. 
 Już jutro Wigilia - czas iście niezwykły. Chciałabym właśnie z powodu zbliżających się świąt złożyć Wam życzenia. Nie będą one jednak pospolite i błahe - jestem znana z dość wylewnych i długich form wypowiedzi, dlatego... po prostu czytajcie do końca, a przekonacie się sami,

 Spędziliśmy razem piękne, długie lata - były one pełne wzlotów i upadków oraz obfitowały w wiele nowych znajomości, zarówno tych czysto biznesowych, jak i szczerych, bliskich i w pewnych przypadkach graniczących z pojęciem "wiecznych". Chciałabym na początku tych życzeń podziękować Wam za każdy Wasz udział w życiu bloga. Nie zliczę, ile niezwykłych osób poznałam za czasów mojej działalności - łączyły nas różne relacje, niektóre doprowadziły nawet do kilkuletniej przyjaźni, a parę z nich zostało, niestety, rozwiązanych i pozostało po nich mgliste, ale przyjemne wspomnienie. Wiedzcie, że mimo iż każdy z nas poszedł w swoją stronę, to ja trzymam za Was mocno kciuki i kibicuję Wam, byście spełnili swoje marzenia i ukształtowali swoje życie tak, jak tylko zechcecie. Poznałam Was jako osoby pełne energii i ambicji - mam nadzieję, że ten niemożliwy do ugaszenia zapał nadal w Was tkwi i służy Wam za przewodnika. Dziękuję za wspaniale spędzone razem chwile, cieszę się, że mogłam Was poznać! Jesteście niesamowici. 
 Podziękowania należą się także wszystkim, którzy nie nawiązali ze mną głębszego kontaktu czy współpracy, ale po prostu uczestniczyli w życiu bloga - Wasze komentarze oraz rady budowały naszą stronę i pozwoliły jej się rozrosnąć. Dzielnie udzielaliście się podczas dram, walczyliście jak lwy, by bronić swoich ulubionych redaktorów! Mimo iż wtedy nie patrzyłam na takie działania zbyt przychylnym okiem, to teraz uważam, że jest to postawa godna pochwały - poświęciliście swój czas, by nie doprowadzić do ujmy na honorze Waszych ulubieńców. Dziękuję, że także pomagaliście nam w wielu sprawach - czy to w kwestii poprawy jakości postów, czy wyboru nowych redaktorów. Stanowiliście przez lata trwały fundament pod naszą stronę - bez Was nie byłoby nas.
 A mówiąc nas, mam na myśli, oczywiście, redaktorów, którzy skupiali się na rozwoju bloga. Przez lata na naszej stronie przewinęło się wiele autorów - z całego serca dziękuję Wam za wkład, który włożyliście do swoich postów! Zbudowaliście na naszej arenie trwałe postawy oraz niekiedy również autorytety, które wciąż istnieją w świadomości czytelników. Wasze oryginalne serie przykuwały oko, a Wasze posty czytało z niewypowiedzianą przyjemnością - między innymi z powodu prostego, rzetelnego, ale też dokładnego języka, którym się szczyciliście. Wierzę, że pisanie tutaj przysporzyło Wam tyle frajdy, ile mi i że działalność na naszej stronie pomogła Wam jeszcze bardziej podszkolić swoje umiejętności piśmiennicze. 
 Oczywiście, nie zawsze było kolorowo - źródłem wielu dram i sprzeczek było moje nieodpowiedzialne zachowanie. Zdaję sobie sprawę z tego, że wywołałam u wielu z Was ogromną złość, a także smutek. Chciałabym teraz przeprosić Was za to wszystko - zbyt zawzięcie dbałam o własny wizerunek i walczyłam o swoje racje. Szukałam poparcia, pragnęłam mieć przewagę nad przeciwnikiem, więc często ciągnęłam za sobą grupę osób, która mi pomagała. To nie było fair. Powinnam też w wielu momentach być mniej dumna - nie raz, nie dwa dałam upust swojej próżności, która objawiała się wywyższaniem się i przechwałkami. O niezaciskaniu języka za zębami nawet nie wspomnę - przez to skrzywdziłam wielu ludzi, ponieważ (odwołuję się w tym momencie do pewnego komentarza, który pojawił się w wakacje pod jednym z postów) oczernianie ich uważałam za... ach, zabrzmi to śmiesznie i żałośnie, ale za przyjemność i słuszność. Myślałam, że mam rację i że upublicznienie pewnych informacji przyniesie mi wygraną. Z biegiem lat jednak zauważyłam, że to nie o to chodzi... Żałuję bardzo swoich zachowań i jest mi przykro, że często doprowadzałam Was do, mówiąc eufemistycznie, niezbyt przyjemnego stanu. Przepraszam za wszelkie krzywdy, które Wam wyrządziłam - wiedzcie, że teraz nie myślę o Was źle i wszelkie zatargi odrzuciłam w niepamięć. Mam nadzieję, że powodzi Wam się w życiu, życzę Wam jak najlepiej! Gdziekolwiek jesteście, trzymam za Was kciuki i mam nadzieję, że nie dacie się znowu zapędzić w kozi róg tak bezczelnej i próżnej osobie jak ja. 
 Kochani, przeżywam właśnie wieczór pełen wspomnień i przemyśleń - w tym momencie szczerzę się od ucha do ucha w stronę monitora, zapisując kolejne zdania. Przeszłość jest dla nas często pojęciem dosyć dziwnym i abstrakcyjnym - niekiedy staramy się ją na siłę odpychać, ponieważ nie jesteśmy dumni z naszego dawnego wizerunku. Życzę Wam zatem po pierwsze zrozumienia dla samego siebie i swoich decyzji. Podejrzewam, że wszyscy jesteśmy właśnie w podobnym przedziale wiekowym - ludzie, jesteśmy młodzi! Przez nami jeszcze wiele przeżyć, nie powinniśmy więc negatywnie odbierać przeszłość, a być z niej dumni. Przez lata zdobywaliśmy na każdym kroku doświadczenie - nawet przy kłótniach, które przyniosły więcej szczęścia niż pożytku! Pożytek jednak był i była to pewnego rodzaju lekcja, która uczyła nas wielu wartości w zależności od sytuacji - czasami była to większa pewność siebie, a czasami pokora, której brakowało nam podczas godzenia się. 
 Chciałabym, byście mimo wieku potrafili odnaleźć w sobie dziecko i cieszyli się z drobnostek - radość tkwi w małych rzeczach! Warto skupić się na mało ważnych aspektach, które mogą przynieść nam przyjemność - niech Was ucieszy kubek ciepłej herbaty po powrocie z mroźnej przechadzki czy utrzymanie równowagi na lodzie. Od razu zaczniecie myśleć pozytywniej i bardziej optymistycznie (znaczy, może nie tak dosłownie od razu, ale takie sformułowanie po prostu dobrze brzmi i ma działanie perswazyjne). Przed nami jeszcze wiele lat, zdążymy "pobawić" się w dorosłych i tonąć w papierach - pozwólmy sobie jeszcze na chwilę dziecinnej niewinności i radości, bo kiedyś będzie nam tego brakowało.
 Życzę Wam również dążenia do spełnienia marzeń. Nie "spełnienia marzeń", bo to za proste - wiem, że wiele ludzi po dojściu do pewnego etapu życia rezygnuje ze swoich pragnień i nawet nie próbuje wrócić do ich realizacji, której się podjęli za młodu. Zdaję sobie sprawę z tego, że skończenie szkoły ponadgimnazjalnej czy chociażby gimnazjum to niezłe zderzenie się z rzeczywistością i moment uświadamiania sobie swoich rzeczywistych predyspozycji, ale... przecież zawsze wszystko można poprawić i w każdej dziedzinie da się podszkolić, więc szansa tak naprawdę nigdy nie jest stracona! Błagam, nie pozwólcie, by ktokolwiek kiedykolwiek zgasił w Was zapał i chęć dążenia do marzeń. Ja nadal, mimo braku konkretnego doświadczenia, marzę o karierze reżysera czy montażysty. Łódź jednak otworzyła przede mną nowe możliwości - zaczęłam chodzić na warsztaty filmowe i z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej ze stanem mojej wiedzy w dziedzinie filmu. A rok temu już miałam rezygnować ze swojego marzenia...
 Odkrywajcie jak najwięcej nowych rzeczy! Cholera jasna, żyjemy w świecie, gdzie mamy dostęp do różnych źródeł informacji i inspiracje możemy czerpać dosłownie ze wszystkiego. Nie bójcie się zainteresować nowymi sportami czy dziedzinami - urozmaici to Wasze życie i sprawi, że być może znajdziecie nową pasję, z którą w przyszłości, kto wie, powiążecie swoją karierę? Ja w tym roku zapisałam się na zajęcia taneczne, chociaż nigdy wcześniej nie uczęszczałam na nic podobnego. I co? Podoba mi się to i w środę z uśmiechem prężnie idę na zajęcia. Nie jestem jakoś wybitnie uzdolniona w tej dziedzinie, ale w miarę szybko łapię i czuję się dobrze w tańcu.
 Życzę Wam na sam koniec sukcesów, ponieważ działają one jako naprawdę mocna siła napędowa, która popchnie Was w kierunku coraz to ciekawszych wyzwań. Skupiajcie się na swoich celach i wypatrujcie przyjemnych rezultatów, trzymam za Was kciuki! Wierzę, że dacie radę pokonać wszelkie przeciwności losu i Wasze życie będzie obfitowało w sukcesy, które Was podbudują i zapewnią o Waszej wartości. Nie dajcie się tylko zdominować!

 Mam nadzieję, że spędzicie tegoroczne święta w przyjemnym gronie, a także odpoczniecie należycie po wielu tygodniach nauki i pracy. Każdemu należy się chwila relaksu i mam nadzieję, że wykorzystacie swoją!
Byee... Chyba tak leciało to pożegnanie, prawda?

To logo robiłam w gimpie, a już od jakichś 2 lat bawię się Photoshopem... Woah. 


Ps Nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła pewnej rzeczy....


2013 vs 2017 

środa, 28 czerwca 2017

Abieska, fani czekają!!!

Tymi przepełnionymi sarkazmem i ironią słowami, witam Was ponownie na blogu, który, kolokwialnie mówiąc - zdechł. Posty nie pojawiają się już od prawie roku i zaskoczę wszystkich - nadal nie będą. Bloga Abieski już nie ma, są tylko ludzie, wspomnienia. Piszę to, ponieważ z Karolą, a raczej Jaro, już dawno obiecałam sobie, że post o życiu (tylko o życiu) powstanie właśnie w czasie wakacji. Hmm... wątpię, że wataha różowych, zagorzałych weteranów MSP zstąpi z rozdroży ogromnej, dobrze nam znanej planety (planety żałosności), by przeczytać post na dawno już opuszczonej stronie. Coś kusi mnie jednak, żeby napisać.
Nie, nie podzielę się z wami każdym szczegółem mojego życia prywatnego, bo nie to mam na celu. Czy gram w MovieStarPlanet? Błagam... nie, nie gram i grać nie zamierzam. Nie mam na to ani czasu, ani chęci. Nie chodzi o wiek, tylko po prostu o dojrzałość psychiczną, ot co. Nie jestem już piątoklasistką, dla której bycie "dorosłą" to udawanie oryginalnej, pseudo-kontrowersyjnej (tak naprawdę zbudowanej z kłamstwa, czystego zżynania pomysłów innych) redaktorki i przeklinanie (jedyny pozytyw jest taki, że nie patrzę już na siebie z tamtych lat z pogardą, tylko umiem obrócić to umiejętnie w żart). Nie interesuje mnie już gra kolorową lalką. MSP zmieniło się. Moderatorzy idą w zaparte "ulepszając" nową kliniką piękna, dodając coraz to nowsze, "tumblr" (XDDDD) ubrania. Grę, którą kiedyś uwielbiałam, miejsce, gdzie mogłam wyrażać siebie, postrzegam teraz jako nieudany żart. Czas pędzi, wszystko się zmienia, ale ja - cieszę się, że należałam do starszego pokolenia MSP. Patrząc na to, co obecnie się tam wyprawia, nie wyobrażam sobie mojej obecności w grze. Wydaje mi się, że moderatorzy rozpowszechniają wszechobecny pustostan. Gra już nie uczy, tak jak kiedyś - m. in. motywy nawiązujące do innych kultur, np. "Jewel Of The Night 2012", "Welcome To Mexico". Dominuje (tak, jak już wspominałam) styl "tumblr", propagacja bogactwa i pustych wartości. Kiedyś, gdy przywdziałam ubrania z motywu o syrenach (w tym okresie nosiłam również rzeczy z innych motywów dodanych niemal na wstępie od utworzenia gry) zostałam zapytana, czemu ubieram się, jak wieśniak. Tak właśnie użytkownicy, sami pragnący powrotu gry w wersji beta, postrzegają rzeczy ją charakteryzujące. Śmieszne. Doszłam do wniosku, że stare MovieStarPlanet już nigdy nie wróci, bo nie ma dla kogo. Odbierajcie to sobie, jak chcecie, ale to prawda. Strona to teraz komercja na potęgę. Komercja nie mająca nic wspólnego z pierwotną wersją autorstwa Clausa Jensena. Zero jakiegokolwiek klimatu, wsparcia, pomocy - bycie na szczycie, sława jest najważniejsza. Uważam, że gra zaczęła się staczać już na początku 2014 roku, cóż. Moje myśli (na szczęście) już wokół niej nie krążą, więc dosyć żalenia się na jej temat, bowiem nic się nie zmieni.
Co u mnie? Po krótce: nadal jestem wierną fanką Lany, zobaczę ją po raz drugi 19 sierpnia w czasie Kraków Live Festival, tańczę, dążę ciągle do spełnienia mniejszych i większych marzeń. Nie robię rzeczy, o których się fizjologom nie śniło i nie mam nadprzyrodzonych zdolności. W pewnym sensie. Najbardziej dzisiaj czekam na to, by polecić Wam film i piosenkę wraz z teledyskiem na podstawie owej produkcji, ale to tylko na wypadek, gdybyście dojrzali. Dojrzali do tego stopnia, by to wszystko zrozumieć, poczuć (to już zależy od człowieka). Piosenka:



Film:


Link do filmu: >>kliknij tutaj: hick: cda<<.

Cóż jeszcze mogę powiedzieć... Hmm... Nawet nie czytam ani nie sprawdzam tego posta, bo nawet nie mam dla kogo tego pisać. To chyba tyle.

Pozdrawiam serdecznie!!!

PS:


wtorek, 20 września 2016

Odchodzę.

Cześć.
Tu po raz ostatni, Malinozja.
Widzę, że wszyscy mają ból dupska po co ja tu w ogóle jestem. W takim razie - odejdę. Docenicie wtedy może wszystkie redaktorki jakie tu pisały i starały się odbudować to, co teraz się burzy. Jeśli chodzi o powody to podam ci Haniu na priv, ewentualnie poproszę cię o pozostawienie tu dopisku z nimi, ale to w swoim czasie. Chcę podziękować wszystkim osobom, które w mojej krótkiej karierze tu dodawały mi otuchy, ale widzę, że czegokolwiek nie robię jest to i tak złe. Na moim blogu (o którego taka gównoburza) obecna będę. Tutaj niestety nieprędko powrócę. Jest to kwestia czasu. Muszę pozamykać pewne rozdziały w życiu realnym i zacząć wszystko od nowa. Jak ktoś zatęskni (wątpię, że znajdzie się ktoś taki) to mówię, że aby wyszukać mnie na skype wpiszcie to -> malinozja.kontakt@gmail.com Ewentualnie chętnie poprowadzę konwersacje w komentarzach pod tym postem. Może kiedyś jeszcze mnie na tym blogu zobaczycie, ale nie obiecuję.
Po raz ostatni wasza Malinozja.

sobota, 17 września 2016

ZBIÓR VIPÓW NA ROK.

Witam!
Z tej strony Hanka1409. Dawno nie pisałam, aczkolwiek proszę o zrozumienie - nowa szkoła, nowy etap w życiu, nauka, kartkówki. Dodatkowo dokonałam zakupu nowego komputera (?), tym razem od Apple - niełatwo było mi zapoznać się z systemem, ale w końcu - udało się. Uważam, że dzisiejszy dzień jest w sumie idealny na napisanie posta. Otóż zajmę się pakietami VIP na rok. Nie wiem, czy jestem jedyna, aczkolwiek uwielbiam pakiety z roku 2013 i wcześniejszych lat. Pewnie nie każdy z Was grał akurat w tym czasie, i mógł ich najzwyczajniej w świecie nie widzieć.  Oczywiście nie ukażę Wam wszystkich pakietów, gdyż nie jest to możliwe, ale nie przedłużając - zacznijmy od samego początku - od czasu, kiedy nie było jeszcze tzw. diamentów. Od razu dodaję, że wszystkie zdjęcia załączone w notce zostały znalezione w internecie, a ich jakość nie jest idealna.


Jak widzę, pakiet został dodany w walentynki. Każda osoba, która go zakupiła, otrzymała 50 tysięcy StarCoins, przeuroczego boonie, czapkę oraz 3 ekskluzywne rzeczy. W Polsce kosztowałby on prawdopodobnie około 150 złotych. Niestety, na nieszczęście osób, które kupiły go przed laty - w skład pakietu nie wchodzą żadne ubrania, oprócz czapki, którą przywrócono podczas trwania jednego z tygodni unikatów. Uważam jednak, że moderatorzy włożyli w stworzenie go wiele pracy.


Kolejny zestaw pochodzi z czasu Bożego Narodzenia. Wizualnie bardzo przypomina mi powyższy. Boonie jest podobnie przystrojony, w prezencie otrzymujemy koszyczek z pięcioma kotkami, czapkę, słuchawki, prezencik z cukrową laseczką, piernikowym ludzikiem. Wartość pieniężna jest taka sama, jak poprzednio. Karta podarunkowa prezentuje się dość ciekawie, aczkolwiek prezenty wydają się dość... ubogie. Sytuację ratuje zwierzak.


Tego VIPa wprowadzono w czasie trwania świąt wielkanocnych kolejnego roku. Jest on o wiele bardziej rozbudowany od poprzedniego, jeśli chodzi o rzeczy - ich liczba jest taka sama, jak poprzednio. Dostajemy jednak sukienkę, buty oraz zwierzaka lepszej grafiki. Zakup tego pakietu uważam za opłacalny - jak na "tamte czasy" bardzo się wyróżnia. Do tej pory sukienkę posiada wiele MovieStars, między innymi czarna7676lala.


Jeśli mam być szczera, nie wiem, z jakiego okresu pochodzi ten zestaw. Jednak zdaje mi się, że owa popularna karta została dodana na początku 2013 roku. Osobiście sama byłam posiadaczką sukienki - podoba mi się. Zwierzak, a dokładniej piesek wygląda wystrzałowo. Na głowie umieszczoną ma czapkę, pogodny wyraz twarzy. Szyję zdobi obróżka, podobna kolorystycznie do czapki. Zostaje dodana możliwość otrzymania diamentów wraz z zakupem VIPa - cena jest dokładnie taka sama, jak wcześniejszych pakietów.




Kolejny zestaw sięga początku (walentynek) 2013 roku. Kupując go, otrzymujemy 350 diamonds, o wiele lepszej jakości rzeczy, standardowo - 50 tysięcy StarCoins. Boonie, zdaje się, robiony na wzór tego z pierwszego zestawu. Sukienka, niestety została niedawno przywrócona do sklepów podczas tygodnia unikatów (zaczynam dostrzegać coraz więcej wad przywracania unikatów z VIPa). Mimo wszystko, ten pakiet oznacza dosłownie początek rozwoju graficznego twórców strony MovieStarPlanet.


Ta, również wielkanocna karta jest o wiele lepsza od poprzedniej. Ubrania świecą. Kolejną zmianą są piękne, pocieniowane włosy dodane do pakietu. Boonie zaprojektowano na wzór pisklaka, bardzo ciekawa idea. Wszystko dobrze ze sobą współgra, pasuje bardzo dobrze. Weterani dotrwali jednak czasów, kiedy karty wyglądały jeszcze lepiej, a moderatorzy starali się, jak tylko mogli, by dogodzić użytkownikom, by jak najwięcej z nas kupowało VIPy. Muszę przyznać, że im się udało.


Och, sch! Owocowy, szałowy komplet! Uwielbiam go! Niedawno stałam się posiadaczką kompletu, z czego bardzo się cieszę, gdyż jego elementy są rzadko spotykane. Tematyka utrzymywana jest wokół lata, letnich parad, owoców. Boonie przypomina kiwi. Jego oczy są duże, większe niż w pierwszych zestawach. Zaraz koło niego znajduje się truskawka przygotowująca shake truskawkowy oraz lody z apetyczną polewą. Gratuluję każdemu, kto również się nim zainteresował i zdobył poszczególne ubrania.


Czy to ósmy cud świata? Nie, to jedynie często poszukiwany, kosmiczny komplet VIP! Większość mieszkańców naszej "planety" pragnęła zdobyć sukienkę bądź włosy. Wszyscy, którzy je posiadają to prawdziwi szczęśliwcy. Niestety, wszystko, co tak bardzo poszukiwane występuje w bardzo małej ilości. Tak samo jest z owym pakietem. No cóż. Miejmy nadzieję, że kiedykolwiek uda mi się znaleźć choć jego najmniejszą część!


Wakacyjny komplet, powszechnie znany jako komplet austra. Nie znam osoby, której marzeniem nie było posiadanie włosów Australian Tresses, sama się do nich zaliczam. MSP założyłam właśnie w okresie, kiedy dostępnym kompletem VIP był właśnie ten. Najmniej atrakcyjną częścią pakietu wydaje mi się kangur. Widywałam lepsze zwierzaki. Mimo wszystko nie mogę zaprzeczyć, że z uwielbieniem spoglądam na zestaw sięgający złotych czasów gry.


Kolejny wakacyjny pakiet. Moderatorzy troszkę bardzo zainspirowali się Australian. Tym razem, za temat przewodni obrali dziki zachód. Boonie to kaktus, zwierzak zaś przybrany jest w sombrero. Włosy wyglądają dość dziwnie, ale co poradzić. Komplet niezbyt mi się podoba. Mimo wszystko doceniam pracę jego twórców. Nie kupiłabym go jedynie ze względu na unikaty - cena oraz wartość w postaci diamentów, SC, jest taka sama, jak poprzednio.


Gwiezdny, ukochany przez wszystkich pakiet. Sukienka, oczywiście jest obecnie dostępna w sklepie. Nie uważam, że to ktokolwiek, kto kupił ten komplet nie poczuł się urażony. Przecież wydał prawdziwe pieniądze na coś, co z powrotem trafiło do sklepu.


Wszystko, co niezdrowe - fastfoodowe jedzenie! Pizza z warzywami w postaci boonie, shake z wiśniami, posypką, jako dodatek, sukienka - pop-corn plus frytki, włosy ozdobione wielkim hamburgerem. Głodny? Postaraj się zdobyć którąś z przedstawionych tutaj rzeczy!



Znany pakiet "żywiołów". Sukienka, niestety, również dostępna jest w sklepie. Bez posiadania VIP. Dla każdego. Boonie wygląda niczym wicher, wielka trąba powietrzna. Włosy wodne - w odcieniach niebieskiego, udają tsunami - mają wstawki z bąbelkami oraz falami.



Halloweenowy komplet to jeden z moich ulubionych. Suknia jest przezroczysta, przez co odziana w nią MovieStar przypomina ducha. Wszystko razem pasuje idealnie. Dodane zostały 635 diamonds oraz 91 tysięcy SC. To dość spora suma!



Ostatni, świąteczny pakiet. Byłam posiadaczką sukienki - niestety, wymieniłam ją Komplet "złej królowej" jest bardzo rzadko spotykany na MSP. Suknię, rzekomo ma 10 osób na polskim MSP. Oby kiedyś była łatwiej dostępna!

Kolejne pakiety nie wydają mi się już tak ładne, jak te, które przedstawiłam. Zdarzają się wyjątki, ale bardzo rzadko. Mam nadzieję, że post Wam się spodobał. Przepraszam za wszelkie błędy i powtórzenia. Pozdrawiam!

HANKA1409

środa, 7 września 2016

Ostateczne wyniki konkursu.

Cześć kochani!
Tutaj Malinozja.
Przepraszam za parę dni nieobecności na blogu. Siedząc w internecie jedyne co robiłam to odpisywałam na pytania na MovieStarPlanet o treści ,,Kiedy wyniki konkursu?". Stwierdziłam, że nie będę owijać w bawełnę i nieco zmienię sposób wytypowania zwycięzców jaki był zaplanowany. Po prostu, jak w każdym innym konkursie od razu przejdę do podium. Zaznaczam też, że trudno było dokonać wyboru 3 zwycięzców, dlatego wręczyłam też około 10 wyróżnień z drobnymi upominkami. No to co, pewnie każdy się niecierpliwi a więc przejdźmy do wyników!
Pozwólcie, że zacznę od wyróżnień...

                                             Wyróżnienia
Na początku przejdę do tego, że trudno mi było wybrać najwspanialsze prace, które zasługują na pojawienie się na podium. Miałam trudny wybór, więc jeśli czyjaś praca nie pojawiła się ani tu, ani tam to szczerze przepraszam. W tym przypadku zachęcam do zgłoszenia się na priv. do mnie, jeśli czyjaś praca nie została doceniona, ta osoba otrzyma nagrodę pocieszenia - prezent z listy życzeń i autograf. A oto wszystkie looki, które zdobyły wyróżnienia!
                                                                 
                                          drwalkowa


           
                                             Decilla
                                   
                                       BlackLady123456



                                                                     Aleksandra11kot
                                  Dziewczyny to ja Lila!

                                           EmilyStar1

                                          Karina 20 10

                                                                       Cytrynasia
To by było na tyle w wyróżnionych przeze mnie pracach. Ponieważ nie przewidywałam, że takowe się pojawią od razu mówię, nagroda jest symboliczna; po 3 rzeczach z listy życzeń i jednym pozdrowieniu. O dyplomach wypowiem się na końcu posta.


                                3 miejsca
Ponieważ prac jest wiele, wybór trudny dla trzecich miejsc zrobiłam ex aequo. Są to dwie prace konkursowe, oto one!

                                                                                 Nadia593


                                     Vipula star
Gratuluję dziewczyny, odwaliłyście kawał świetnej roboty. Nagrody jakie otrzymujecie to, 1 spec. pozdrowienie, cała lista życzeń, autograf oraz niespodzianka, która czeka na was w prezentach. Mam nadzieję, że jesteście zadowolone. Po informacje o dyplomie również was odsyłam na koniec posta.


                                    2 miejsce

Jest to tuż, tuż 1 miejsca więc osoba jaka zajęła 2 miejsce musi być uradowana. A jest to..

                                                                         Hanka1409
(Dla zbędnych komentarzy odpowiem, że to nie ma na celu podlizania się Hani)
Serdecznie ci gratuluję, wygrywasz 3 spec. pozdrowienia, całą listę życzeń, zostawienie "Lubię to!" pod wszystkimi artbookami + niespodziankę, o której napiszę ci na poczcie. O informacji dotyczącej dyplomu nie muszę mówić, jest na końcu postu.


                               1 miejsce

41 prac, a jedna wygrana. Osoba, jaka zwycięża konkurs i wygrywa nagrodę główną - 5 spec. pozdrowień to...

































                                                   Independent Girl
Przepraszam za jakość różu do policzków, po pobraniu zdjęcia tak on wygląda. Ale co tam, ty wygrywasz dyplom, 5 spec. pozdrowień, całą listę życzeń, obejrzenie wszystkich filmów i niespodziankę a ja gadam o różu do policzków. Serdecznie ci gratuluję, spisałaś się na medal. O terminie wręczenia ci nagród popiszemy na poczcie MSP, okej?

Ja państwu tego wieczoru serdecznie dziękuję za przeczytanie posta, było mi miło. Do zobaczenia kiedy indziej, cześć i czołem!
~ // Malina

_________________________________________________________________________________
                                                             O dyplomach
Ponieważ nie chcę wykonać pracy na marne od razu proszę aby osoby, które zajęły wyróżnienie, 3 miejsce, 2 bądź 1 i chcą dostać dyplom napisały mi na MSP. Zamieszczę go poniżej aby mogły sobie pobrać.

czwartek, 1 września 2016

Włamanie na bloggera.

Cześć!
Piszę tego posta ponieważ ktoś mi się włamał na bloggera!  Ostatnie dwa posty nie napisałam ja! Jestem bardzo zła. Nie nie odchodzę, zostaję i piszę dalej! Jeśli mi nie wierzycie, to trudno.
Post ten jest bardzo krótki i bez sensu i chce abyście wiedzieli, że ktoś się włamał.
Dzięki, do zobaczenia!

poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Nowa seria!- Zwierzakiem jestem ^^.

Cześć wszystkim!
Witam w kolejnej nowej serii! Tutaj Julka, jakby ktoś się nie domyślił.
Nie wiem czy znacie moją imienniczkę- Julkę z bloga.
Wymyśliła ona challenge pod tytułem
Animals Challenge. Bardzo mi się on spodobał, więc zrobię z niego serię!
Robię do za pozwoleniem Julki.
Na czy, będzie polegać seria?
Seria będzie polegała na tym, że, na stronie losowe.com musimy wylosować trzy literki, i jak już je wylosujemy, musimy wybrać trzy zwierzęta, które pierwsze litery są takie,  jakie wylosowaliśmy. Dam przykład;
JWL- jeż, wiewiórka, lama. Na podstawie tych zwierząt musimy zrobić looki. Właśnie chodzi o to w tym challengu- mojej nowej serii!
Przejdźmy do serii!
Wylosowane literki.

Seria jest też na moim blogu, więc stąd data.
Wybrałam
Pawia,Wiewiórkę oraz Słonia.
Na pierwszy ogień idzie Paw.
*Idę sobie zrobić herbatę, czekajcie.*
Paw:
Odwzorowanie:
Moim zdaniem odwzorowanie wyszło świetnie! Look kosztuje 3025 sc, jak na 6 rzeczy to naprawdę drogo.
Dla członków VIP.
W skrócie opowiem o każdej z rzeczy.
Włosy: Delikatnie od dołu kręcone włosy. Posiadam je w mojej wirtualnej szafie, ale w wersji dla VIP.
Włosy te bardzo lubię i bardzo dobrze wpasowały się w strój.
Dodatki: O dziwo są tu dwa dodatki, miały one utworzyć te piórka, jakie ma paw.
Pierwszym dodatkiem są dwa pióra, przyczepione u boku głowy naszej moviestar.
Natomiast drugim, są to kwiatki, o niebieskich liściach i zielonych kwiatach.
Bluzka: Jest to bluzka, a tak właściwie sweter. Jak widzicie jest koloru zielonego z niebieskimi rękawkami oraz kołnierzykiem. Uwielbiam ten sweter, dlatego bardzo często go noszę.
Spodnie: Są to zwykłe niebieskie legginsy. Mają one taki pasek, lecz sweterek, który wybrałam pasek ten zasłania. Nie posiadam ich, ale w najbliższym czasie chyba je kupię.
Buty: Są to zwykłe zielone buty z niebieskimi dodatkami. Posiadam je w klasycznej czarno-białej wersji.
Zawartość:

Drugim zwierzęciem będzie wiewiórka ^^. Uwielbiam je ^^.

Odwzorowanie:
Ten look, również uważam za udany. Kosztuje 2650 sc, za 5 rzeczy to dosyć przeciętna cena.
Włosy: Rozczochrane włosy, zrobiłam tu delikatne ombre, ponieważ na dole włosy są trochę jaśniejsze. Podobają mi się i jak najbardziej pasują do wiewiórki.
Dodatek: W przeciwieństwie do pawia, użyłam tylko jednego dodatku. Są to uszka i bardzo wyglądają jak słodkie wiewiórcze uszka <3.
Bluzka: Jest to obcisłą bluzka, odkrywająca brzuch naszej moviestar. Jest ona delikatnie błyszcząca, dla członków VIP. Nie posiadam jej, ale jak może będę mieć Vipa to ją kupię.
Spódniczka: Jest to śliczna rozkloszowana (?) spódniczka w oczywiście kolorze pomarańczowym.
Wydaje mi się, że jest z tiulu. Ma taki biały pasek. Jest  bardzo ładna =^.^=.
Buty: Są do wysokie buty, takie ekstrawaganckie. Niezbyt umiem je opisać, przecież widzicie :).
Zawartość:

Teraz czas na słonia!

Odwzorowanie:

Jest takie udane! Idealnie! Słoń malowany! Look składa się z 6 rzeczy.
Włosy: Krótkie włosy o ile się nie mylę są one z konkursu o Magii ,,Urban Witch". Nigdy mi się nie podobały, lecz w tym stroju wyglądają idealnie! Perfecto!
Dodatki: Wybrałam dwa. Oczywiście rzecz bez której nie mogło się nie obejść- trąba słonia. Wybrałam słonia właśnie ze względu na właśnie tą trąbę. Drugi dodatek- kły słonia. One tak jak trąba pasują tu idealnie! Dodają look'owi uroku.
Bluzka: Oryginalnie na tej bluzce są oczy, lecz ja zrobiłam bluzkę całą szarą i tego nie widać.
Jest to bluzka z konkursu o Melanie Martinez. Bardzo mi się ona podoba.
Spódniczka: Nigdy mi się ona nie podobała. W połączeniu do tej bluzki pasuje idealnie!
Buty: Zwykłe baletki z konkursu o lodach. Są one szare i mają białe czubki.
I na dzisiaj to tyle!
Ja lecę spać, bo siedziałam nad tym postem ponad 1;30 minut.
Do zobaczenia!
-Julka ^^
-Miko ^^

niedziela, 28 sierpnia 2016

Posty.

Cześć!
Ostatnio pojawił się post Odwzorowywanie postaci. Dostałam komentarze, że seria nie jest oryginalna i powinnam wymyślić coś lepszego i takich postów jest mnóstwo. Z tego powodu chcę was poprosić o wymyślenie serii!  Po prostu, nie chcę pisać postów, które nie podobają się czytelnikom. Ja nie piszę postów tylko dla siebie, piszę między innymi dla czytelników i to im powinny podobać się posty, które są publikowane. Dobrze, więc tak jak mówiłam proszę was o wymyślenie mi serii, która właśnie wam będzie się podobać. Może być to: seria o lookach, ciekawostkach, hackerach lub poradnikach, wybór należy do was :).  Kto napiszę propozycje zostanie pozdrowiony w poście.
I to by było na tyle!
Wiem, że post jest krótki, ale takie są posty informacyjne.
Do zobaczenia!
-Julka ❤
-Miko ❤
Za jakiekolwiek błędy przepraszam, pisałam na telefonie :).