sobota, 6 września 2014

Post organizacyjny

   Cześć! Z tej strony Kuba. Zapewne nie jesteście zdziwieni, że wróciłem. Ten kto obserwował na bieżąco bloga, a szczególnie zakładkę ''Oto my:'' ten wie, że wróciłem.
   Zapewne nie cieszy Was ten fakt, ale cóż pisanie na tym blogu sprawia mi przyjemność i spełniam się tu pisarsko.
   Dzisiejszy post będzie poświęcony organizacji mojego pisania na blogu.
   Więc tak, jak zapewne wiecie uczęszczam już do pierwszej klasy gimnazjum. Myśląc, że mam dużo czasu mylicie się. Mam codziennie po siedem-osiem godzin i jestem w domu na szesnastą.
Nietrudno się domyśleć, że jestem wtedy wykończony szkołą. Pozostałym mi czasie muszę odrobić lekcje i się jeszcze nauczyć.
   Na weekned muszę przepisać trzy strony z języka niemieckiego fajnie, prawda?
Nie wspomnę już o chemii i matematyce oraz języku polskim.
   Dlatego tworzę dla Was mój grafik, którego będę się starał trzymać, oto on:
Poniedziałek - Brak
Wtorek - Brak
Środa - Brak
Czwartek - Brak
Piątek - Post
Sobota - Post
Niedziela - Post
   Naprawdę przez pierwsze cztery dni tygodnia nic nie napiszę z wyżej wymienionych powodów.
W piątek kończę (na chwilę obecną) po pięciu, więc w domu jestem na godzinę trzynastą.
Wszystko co wyżej wymieniłem może się zmieniać, więc o wszelkich zmianach postaram się Was poinformować.
   Kolejną sprawą do omówienia są rozdziały z HP. Nie jestem pewien czy je będę pisać, gdyż nie mam pomysłu, czasu i weny. Dlatego stawiam całe te rozdziały pod wielkim znakiem zapytania.
   Macie tutaj rozdziały z Igrzysk Śmierci, bo prawdopodobnie one wyprą rozdziały z HP:

  ''Dwunasty Dystrykt był miejscem, gdzie osiąść mogłeś na stałe.
Zamieszkać, pracować, zarabiać.
Żyło się tu bez trosk, aż do wydarzeń sprzed kilkunastu lat. Kiedy to Kapitol objął Dystrykty swoją surową władzą.
W oczach stolicy byliśmy niczym. Istotami żyjącymi tylko po to, aby niewolniczo pracować.
Tylko nielicznych uważali za równych sobie, między innymi Dystrykt Pierwszy, Drugi i Czwarty.
Co zatem to dla nich znaczyło?
Pomoc i przychylność Kapitolu.
Zbuntowaliśmy się. Krwawe wali toczyły się wszędzie. Walające się po drogach gruzy domów, ciała, które duszę już dawno je opuściły. Palące się jeszcze budynki, rośliny, a nawet ciała. Był widokiem, który widzieliśmy przez te wszystkie lata.
Nie wiedzieliśmy jak długo tak pociągniemy, ale mieliśmy nadzieję, że damy radę.
Stopniowo zapasy, które mieliśmy się wyczerpywały.
Stawaliśmy się coraz słabsi. Wtedy Kapitol zadał nam ostatni cios. Zbombardował Trzynastkę. 
Nic po niej nie zostało, oprócz gruzów.
Tak Kapitol zwyciężył i objął nad nami ponownie władzę, tym razem surowszą.
Kiedy do nas przybyli do Dwunastki, zaczęli sprzątać. Ci którzy się sprzeciwili byli od razu zabierani przez nich i torturowani. Czasem kiedy byli w dobrych nastrojach zabijali na miejscu.
Pierwsze tygodnie były najcięższe. Kapitol głodził nas jeszcze przez jakiś czas.
Byliśmy jednak zmuszeniu pracować, nie było wyjścia.
Doczekaliśmy się po tygodniach zapłaty w postaci kilku bochenków chleba i drobnej sumy pieniędzy.
Co tydzień dostawaliśmy ową sumę pieniędzy i już jeden bochenek chleba. Nic ni więcej.
    Kiedy zaczynały się te straszne rzeczy miałem dziesięć lat, kiedy zakończyły dwanaście. Kapitol jednak nie chciał nam tego wszystkiego zapomnieć. Rząd zatwierdził petycję w sprawie Głodowych Igrzysk, które miały się odbyć w najbliższym roku. Z początku nie wiedzieliśmy co to znaczy, ale szybko się przekonaliśmy.
Głodowe Igrzyska to zawody, w których Dwanaście Dystryktów, miało wystawić dwóch Trybutów- chłopca i dziewczynę. W wieku od dwunastu do osiemnastu lat. Trybuci byli losowani w dniu Dożynek, czyli ostatniego dnia lata.
Trafiali oni potem do Kapitolu gdzie mieli przedstawić siebie i swoje umiejętności wśród organizatorów. Po czym trafiali na arenę gdzie mieli toczyć walkę na śmierć i życie. Tylko jedno mogło przeżyć.
    Na początku znowu zaczął tlić się bunt. Ludzie zrobili manifest, ale Kapitol był na to przygotowany, każdy kto zaczynał manifest został zgładzony na miejscu przy ludziach, niezależnie od wieku.
    Miałem już dwanaście lat, więc moje nazwisko zostało wrzucone do kuli, w której miało się odbyć losowanie. Znaczyło to dla mnie tyle, że mogę umrzeć, a nie chciałem umierać.
Nie umiałem nic, co by mogło mi się przydać na arenie.
Jeżeli miałbym wygrać to tylko zasługą szczęścia.
    Dożynki rozpoczęły się dzień po tym jak Kapitol ogłosił Igrzyska. Chcieli nam odebrać czas na przygotowanie się. Moje i nazwisko mojego szesnastoletniego brata miało trafić do kuli. Ubraliśmy się schludnie. Całe losowanie miało się rozpocząć się przed Pałacem Sprawiedliwości. Na miejscu zastaliśmy czternaście rzędów, które były ustawione wiekowo i podzielone na płeć. Ja stanąłem w rzędzie wieku dwunastu. Kiedy już ja z bratem mieliśmy się rozdzielić powiedział:
- Uważaj na siebie.
Spojrzałem na niego. Jednak już go nie zobaczyłem, bo wtopił się w tłum.
Kiedy ustawiłem się w swoim rzędzie zobaczyłem, że z mojego rocznika jest czterdzieści osób.
Spojrzałem przed siebie na podium stał nasz burmistrz i jakaś Kapitolanka.
Burmistrz wygłosił mowę, którą dał mu Kapitol, nie było w tym nic ciekawego, bo już to słyszeliśmy.
W końcu jednak przemówiła Kapitolanka, która jak się okazało nazywała się Axa:
- Witam Was!- zaczęła.- Zebraliśmy się dziś tu, aby wybrać dwójkę Trybutów, chłopca i dziewczynkę, którzy dostanę zaszczyt wziąć udział w Igrzyskach!
Ciekawe było to, że zabić dwadzieścia trzy osoby miało być zaszczytem.
- Przejdę teraz do wylosowania pierwszych Trybutów!- powiedziała radośnie.
Widać, że wysyłanie dzieci na śmierć dla rozrywki innych sprawiało jej radość.
- Pani mają pierwszeństwo. - mówiąc co podeszła do kryształowej kuli i wyjęła pierwszą lepszą karteczkę, po czym oznajmiła. - A trybutką zostaje: Katie Smith!
Katie była czternastoletnią dziewczyną, która nie miała szans wygrać Igrzyska ze względu na swoją budowę ciała oraz masę.
Weszła na podium i stanęła na środku.
Wszystkie losowania były transmitowane w telewizji, a dwunastka była ostatnia na liście losowania, więc Katie w porównaniu do swoich rywalek, była niczym.
Axa potem znowu przemówiła:
- Teraz kolej na panów!- rzekła i podeszła do kryształowej kuli, zanurzyła w niej głęboko rękę, po czym wyjęła kartkę i oznajmiła.-  Tobias Williams!
Zrobiło mi się czarno przed oczami. Nie miałem nawet szans zabić Katie, a co dopiero innych!
    Ruszyłem w stronę podium i stanąłem po lewej stronie Katie, a zaraz po tym Axa dodała:
- Niech los zawsze Wam sprzyja!
Chwilę później poszliśmy za nią do Pałacu Sprawiedliwości gdzie mieliśmy poczekać na swoje rodziny i wyruszyć na pewną śmierć.''

  Nie jest on na tyle długi na ile chciałbym, żeby był, ale mam nadzieję, że się spodobał.
  Kolejnym punktem tego mizernego posta jest informacja, że zacząłem tworzyć nightcore.
Pewnie większości z Was nic to nie mówi, więc macie tu definicję nightcore:

Nightcore- to piosenka, która jest komputerowo przyśpieszana ale nie zawsze, najczęściej jest po prostu zmniejszona intensywność muzyki.

Może coś rozjaśniłem Wam w głowach, ale tu macie przykład w praktyce:


Oryginał:


Nightcore:

(proszę nie zniechęcać się obrazkiem z anime)

   Różnica duża, prawda?
Więc ja coś w tym stylu tworzę.
   Macie tu link do mojego kanału. (>>>KLIK<<<)
Suby i łapki w górę mile widziane. Pamiętajcie, że do niczego nie zmuszam, jeżeli nie chcesz tego słuchać, ani oglądać po prostu nie klikaj w link.
   Do tej pory stworzyłem jedno nightcore, z którego jestem naprawdę dumny, oto one:


   Nie zniechęcajcie się obrazkiem z anime (XD).
Jestem naprawdę z tego dumny. Mam nadzieję, że Wam się spodoba i szczerze na to liczę. 
   Kolejna sprawa za nami. Teraz powiem coś o gifach. 
Zbieram znowu zamówienia na gify!
Zgłoszenia wysyłacie tak samo jak poprzednio, czyli w komentarzu. 
   Teraz przyjmuję tylko te zgłoszenia, które zawierają więcej, niż tekst, typu: ''Poproszę GIF'a z...''.
Chcę w komentarzu poznać Waszą opinię na temat, np. mojego nightcore. 
   To wszystko na dziś! Trzymajcie się ciepło!


14 komentarzy:

  1. Cieszę się, że wróciłeś! c: Poproszę GIFa z Ellie Gouliding. ~Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeeju. ^^ Poproszę GIFa z Iggy Azaleą. <33
    ~ Wizzy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że jesteś :B
    Poproszę gifa z Katy Perry ^^

    kasia3348

    OdpowiedzUsuń
  4. Chce gifa z moją MS.
    ~[ala123]
    P.S. Fajnie że zróciłeś B)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że zajmujesz się nightcore, to co stworzyłeś było świetne :)
    Ps. Ja prosiłabym gifa ze sznaucerami miniaturowymi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe są te nightcore.
    Poproszę gif'a z P!nk ;)

    ~Sara96

    OdpowiedzUsuń
  7. Normalnie ucieszyłabym się z twojego posta lecz dziś jest inaczej. Czemu? Ciągle opuszczasz blog mówiąc iż nikt nigdy nie zmusi cie do pisania tutaj lub że nigdy nie powrócisz. A najdalej po tygodniu powracasz z uśmiechem na ustach by znowu odejść! Sory ale to podejście jest no... głupie. Nie możesz po prostu odejść na ZAWSZE lub zostać do KOŃCA TEGO BLOGA?
    ~angela nat, która zawiodła się na tobie...

    OdpowiedzUsuń
  8. W sumie to zgadzam się z angelą nat, to trochę wkurzające... Naprawdę lubię czytać twoje posty, ale nie możesz przecież co dwa tygodnie odchodzić i znów wracać :c
    A co do posta to nightcore z Ellie jest super! Te drugie też, ale mi się bardziej podoba te pierwsze c:
    I chciałabym bym zgłosić się (?) do gifa. Z Zarą Larsson c:
    ~kami273!

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie, że wróciłeś. (:
    Niestety nie mogę oglądnąć nightcore, bo czytam to na telefonie. Jak tylko wejdę na kompa postaram się oglądnąć.
    Wow. Nie wiedziałam, że w gimbazie jest aż tyle z niemieckiego. o_O

    ~monia(000)
    /PatQa

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapomniałam. *.*
    Poproszę gifa z Laurą Morano. XD

    ~monia(000)
    /PatQa

    OdpowiedzUsuń
  11. No więc.. Kuba. Ja również zgadzam się z angelą nat...
    Wiele osób, przez to, że tak odchodziłeś i wracałeś, po około tygodniu, nie miało szansy pisać na tym blogu, łącznie ze mną. Nie uważasz, że "trochę" to samolubne..?
    Przepraszam, że to piszę, ale nie mam ochoty czytać twoich postów, po tym, co robisz... a naprawdę szkoda, bo strasznie lubiłam czytać posty WSZYSTKICH, bez wyjątku, redaktorów.
    Zostań na blogu do końca jego istnienia, albo odejdź i już nie wracaj... (jak to dziwnie zabrzmiało [ahaa?] przepraszam)
    Tak poza tym to bardzo ciekawe Nightcore zrobiłeś, mam pytanie - jak? Nagrałeś dźwięk w jakimś programie, potem przyśpieszyłeś...? Bo nie wiem.
    Fajnie, że znowu robisz gify... chciałabym jakiegoś, ale wiem, że po tym co napisałam kilka akapitów wyżej i tak nie zrobisz... jeśli jednak, to poproszę z Arianą Grande i Iggy Azalea z teledysku do piosenki "Problem" (ruchomy, taki, hm, filmowy?). Dziękuję z góry.
    ~Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru, dnia, czy kiedy to tam czytacie,
    CZARNA ZUELLAS ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Lel, nazwałeś głównego bohatera Tobiasem. :/. Nie lubię go, Niezgodna. :////////////
    Ok, hehehe, to ja ciebie namówiłam do nightcore.
    Nie znam piosenki, więc nie ocenię nightcore.
    Fajna opowieść, tylko trochę mi się miesza z książką :///////////////////////////

    ~Laniacz

    OdpowiedzUsuń
  13. co
    jestem se tepak
    nic nie zakminiłam sory polsko
    oks to powiem tyle
    ze ja Ci dyktowalam co masz pisac do Abi
    fajnie ze wrociles
    jestem jeleniem
    laniacz ja tez nienawidzilam tobiasa
    jak tris mogla z nim chodzic lel
    pzdr
    jelen ze lasu ogladam kiepskich...
    golabek lanelyee
    hehe

    OdpowiedzUsuń
  14. "a panie po co szukasz o żwiezetach pan zrobisz" ~arnold boczek

    OdpowiedzUsuń

Czekamy na Twoją opinię!