Cześć ♥
Tutaj Oliwia. Dzisiaj Poradnik - Jak zmienić imię i nazwisko na Google+? Jednak wcześniej...
Kochani!
Życzę wam miły, pogodnych i szalonych wakacji. Miłych wyjazdów, wycieczek i kolonii. Abyście zapomnieli o szkole i cieszyli się tym co najpiękniejsze - wakacjami. Mam nadzieję, że ten cały rok był dla was fajny i go nie zapomnicie. Ja też, bo w tym roku dostałam się na tego bloga. Chciałabym wam szczególnie podziękować za to wszystko - za to, że zawsze jesteście ze mną i mnie wspieracie. Za hejty i miłe komentarze. Dzisiaj gdy wychodziłam ze szkoły weszłam do każdej sali. Pustka. Sala z angielskiego - lekcje z telefonami, te śmieszne historyjki i głupawka. O sali z przyrody nawet nie mówię. Pełno śmiechu, zabawy i gadania. Pamiętam jak pierwszy raz przyszedł nowy pan od przyrody. Sala z religii też była śmieszna. Gadanie i rysowanie. Pamiętam jak zawsze czekaliśmy pod salą z historii i bojąc się, że pani z historii nas zapyta. Każdy się jej boi, ale mimo to będę miło wspominać te lekcje. Sala z polskiego i te zabawy, gry i pogadanki. Pokój nauczycielski w którym nigdy nie byłam, ale często tam o dziwo chodziłam. Sala z zajęć komputerowych i to pytanie na lekcjach. Doszłam do końca. Co tam było? Sala z matematyki. Moja ulubiona lekcja (haha, żart). Wiecie co? Mimo tego, że nienawidzę matematyki to ta sala jest moją ulubioną. W niej najwięcej się działo. Stres przed sprawdzianami, ale i dużo śmiechu. Najwięcej. Spojrzałam na tablice do której pani zawsze pytała kilka osób, jej biurko i moja ławka. Miłe wspomnienia. Ostatni raz na dwa miesiące wyszłam z tej szkoły. Ze świadectwem oczywiście. Jakim? Z czerwonym paskiem. Tak, Oliwia kujon. Powiem wam szczerze, że bardzo cieszę się z czerwonego paska.
Ten rok szkolny był zdecydowanie najlepszy. Jak będzie dalej? Przekonamy się...
A jak wy spędziliście ten rok szkolny? Macie świadectwa z paskiem? Jakieś wspomnienia? Wasza ulubiona sala? Piszcie! A teraz poradnik.
1. Wchodzimy w swój profil.
2. Klikamy na swoją obecną nazwę (w moim przypadku jest to Oliwia O).
3. Wyświetli się wam takie coś:
Czerwona ramka to zmiana tak jakby imienia, a niebieska to jest niby nazwisko. Dlaczego niby? Bo Niekoniecznie trzeba mieć imię i nazwisko w swoim miejscu. Pomarańczowa ramka to anulowanie, a fioletowa to zapisanie. Nazwę można zmienić chyba po 3 miesiącach.
No, z poradnika to tyle. Chciałabym jeszcze powiedzieć, że w komentarzach będę się podpisywać Olka. To już naprawdę wszystko. Komentujcie poradnik i pamiętajcie, że był on dla osób początkujących, którzy nie wiedzą jak zmienić nazwę. Pozdrawiam, miłych wakacji!
Fajny post. Ja również dostałam świadectwo z paskiemm, hihi. Wspominam, jak dostałam nowy telefon, który poprosił mnie o podanie imienia i nazwiska, no i wpisałam: Paulina Kozub. Nie wiedziałam, że to będzie wykorzystywane w blogerstwie. Sama nie wpisałabym prawdziwego nazwiska, ale tak przywiązuję się do różnych rzeczy, że nie zmieniłam tej nazwy. I tak rozpoczęła się moja historia z blogowaniem. :'') Ach, te wspomnienia wracają... :''')
OdpowiedzUsuńFajny post! Super, że na bloga Abi masz czas ;).
OdpowiedzUsuńSuper post. C:
OdpowiedzUsuńAle... Olka, czy Ty w ogóle pamiętasz o Emily? Tam nic nie piszesz... :C
Dzięki za życzenia. ;)
Jest nowy post o zmianie! Zapraszam :)
UsuńOlka
Fajny post. Też miałam pasek ^^ Przydatny poradnik. Ja nawet nie wiedziałam, że można zmieniać nazwę XDDD
OdpowiedzUsuńEmi, szara laska roku