Back to school 2015 - looki + bonus

Heii!

Jak wiemy, przedwczoraj był pierwszy września.

Jak wiemy, to pierwszy dzień szkoły. Być może dzień szczęśliwy, być może nie. Ja jeśli mam być szczera, to znudziło mi się ciągle siedzenie w domu więc suma sumarum cieszę się z początku nowego etapu mojego życia - gimnazjum. Potocznie gimbazy.

Ale przejdę do konkretów.

Jak być może niektórzy pamiętają, zawsze na pierwszy dzień szkoły jak i na przeróźne święta robiłam taki jakby lookbook. Jednak lookbookiem tego nie nazwę, ponieważ ktoś mnie ubiegł. :(

W każdym bądź razie corocznej tradycji zaniechiwać nie można. Looki z okazji pierwszego dnia szkoły pojawią się i w dwutysięcznym piętnastym. W tym roku miałam trudniejsze zadanie, bo jak wiemy narazie nie ma konkursu typowo szkolnego. Rok temu był. Być może w czwartek, gdy ten konkurs już będzie, dołączę jakiegoś looka bądź stworzę nowego posta.

Dodatkowo żaden z dzisiejszych looków (i jedna z części bonusu) nie wymaga Vipa! Myślę, że to dobra informacja dla większości czytelników.

Bez zbędnego gadania, zaczynajmy! Na dzisiaj przygotowałam trzy komplety.

Każdy z nich nosi nazwę Back to school, ich nazwy różnią się numeracją. Jedziemy!

KOMPLET PIERWSZY:

Jeśli chodzi o barwy, mamy tutaj biel i spokojny niebieski. Moim zdaniem - kolory idealne do szkoły. Sweterek pochodzi z najnowszego konkursu, jest biały przede wszystkim dlatego, że gdy jest w ciemniejszych kolorach, brzydko się błyszczy. Krótki naszyjnik z krzyżykiem idealnie pasuje do dekoltu swetra. Co do kwestii spodenek miałam duże wątpliwości - krótkie czy długie? Krótkie. Podarte czy całe? Próbowałam z całymi, ale mi tu nie pasowały, dlatego wzięłam moje ulubione na chwilę obecną spodenki. Do tego creepersy dobrze dopełniające strój i luźne, rozpuszczone włosy na bok. Moim zdaniem - komplet jest jak najbardziej spoko.

Skład, cena:

Jeśli chodzi o koszt, jest dosyć przystępny. Mamy tu co prawda tylko 5 elementów, jednak wszystkie poza krzyżykiem - drogie. W cenę kompletu nie jest wliczony makijaż. Ten sweterek jest stanowczo za drogi, a spodenki i włosy mają w miarę sensowne ceny.

Inne wersje kolorystyczne:

Dawno tego nie robiłam, co?

No więc postawiłam tutaj na jasną żółć i brąz, przez co komplet traci na szkolności (wymyślajmy słowa, oł jee). Jest też on mniej urokliwy od oryginału. Nie wiem co o nim jeszcze napisać. Moim zdaniem bardziej nadaje się na ulucę, niż do szkoły, chociaż... Może mam takie wrażenie przez brązowe spodenki - są one raczej rzadkością.

Szkolna lala. ;-;

Złe wspomnienia, wybaczcie. Nie do końca wiem czym kierowałam się tworząc tą wersję. Jest okej i tyle. Kojarzy mi się tylko i wyłącznie z lalką Barbie, więc nie jestem w stanie opisać wam co o niej sądzę.

O, tu dobrze widać ten błyszczący się sweter. Brzydkie są te przebłyski, modzi zepsuli ładny sweterek.

Zaszalałam 8) Ładnie, jednak tu już zupełnie nie szkolnie, tylko... No, właśnie tak. Na ulicę, nie do szkoły. Nie podobają mi się zbytnio te spodenki w różu, ale są do zniesienia.

Więc tak oto prezentuje się pierwszy przygotowany przeze mnie zestaw. Gdybym miała oceniać, dałabym takie 8-9/10.

KOMPLET DRUGI:

Typowo szkolny komplet. Bardzo podoba mi się ten mundurek z literą M - wygląda oficjalnie, ale też luźno. Moim zdaniem został ślicznie wykonany, bez zbędnych przebłysków (patrz: sweterek z poprzedniego looku). Do naszej góry idealnie pasują białe spodnie z delikatną, ledwo widoczną kratką. Całość doskonale dopełniają MSPowe conversy, w kolorze identycznym jak mundurek. Włosy luźno związane w warkocz. Nie wiem jak wam - ale mi naprawdę się podoba.

Skład, cena:

Serio, mega tani komplet. W dzisiejszych czasach trudno stworzyć look z czterema elementami za 2500 sc, co dopiero za 2000 - a tu mamy 1900. Bez makijażu oczywiście. Mundurek i spodnie są naprawdę tanie, buty - cena jak znalazł, a włosy powinny być o 50 sc tańsze, ale jest ok.

Inne wersje kolorystyczne:

Śliczna <3 Mało szkolna, ale i tak cudowna. Czarne włosy pasują do tej zieleni idealnie, po prostu ten kolor nie pasuje do żadnego innego koloru włosów. Nie mam co więcej się rozwodzić, więc...

A

Oto

Superowy

Zapychacz

Miejsca!

AOSZM <3 Któryś z obecnych czytelników go pamięta?

Generalnie dałam tutaj zdecydowanie za mocny fiolet. W mundurku takiego koloru nie można pojawić się w szkole, bo zdecydowanie nie jest to kolor adekwatny do niej. Ładny komplet, ale moim zdaniem nie nadaje się do szkoły - co wiąże się również z tym, że nie pasuje do klimatu posta.

Bożebożebożenko *-*

Cudowna, najlepsza! Być może nawet lepsza od oryginalnej, no a na pewno na równi. Idealne połączenie zgniłej zieleni, ciepłego brązu i bieli po prostu jest stworzone dla tego kompletu. Cudna wersja kolorystyczna, aczkolwiek jej nie nabędę - kupiłam już trzy szkolne looki specjalnie do posta (poświęcenie! Widzicie to? 8)). Śliczna wersja, może konkurować z oryginałem.

To wszystko jeśli chodzi o ten komplet, pora na ostatni.

KOMPLET TRZECI:

Komplet trzeci, jednocześnie najbardziej oryginalny komplet w dzisiejszym poście. Zdecydowanie najlepiej się prezentuje, moim zdaniem, ale lecimy od początku. Bluzka koloru białego jest połączona z bluzą, tym razem zieloną z domieszką niebieskiego. Na końcu rękawów bluzy widać koronkę, a w miejscu gdzie powinien być suwak (? nwm jak to nazwać) mamy czarne zawinięcia. Jeżeli chodzi o spodnie, wybrałam rurki do połowy łydek w kolorze czarnym - bardzo dobrze pasują do góry. Po raz kolejny mamy tutaj MSPową wersję conversów o barwie identycznej jak bluza. Do tego dodałam tutaj torebkę z uśmiechem - uroczy, słodki dodatek idealnie dopełniający całość :) Włosy - proste, zaczesane w tył - idealne uczesanie do szkoły.

Skład, cena:

Komplet nie jest ani drogi, ani tani - pośrodku. Mamy tutaj 5 rzeczy, czyli standardowa ilość jak na moje looki. Co do cen, są średniawe. Włosy jak na MSPowe fryzury są bardzo tanie, torebka również. Cena butów jest ok, wypowiadałam się na ich temat wcześniej. Najdroższym elementem są spodnie, a ich koszt jest jak dla mnie zbyt wygórowany. Całość jednak ma zupełnie sensowną cenę. Moim zdaniem - jest warty zakupu :)

Inne wersje kolorystyczne:

Pierwsza wersja jest zdecydowanym średniaczkiem. Mało szkolne barwy odbierają klimatu, jednak sam komplet wygląda w nich nieźle. Nie wiem co dopowiadać - kolejny raz użyję stwierdzenia, że w tej wersji kolorystycznej raczej pokazałabym się na ulicy, niż w szkole. Znowu kojarzy mi się z taką "ą ę divą", więc... Ale sama w sobie - ładna.

Delikatny liliowy kolor, bardzo zimny. Ładna wersja, aczkolwiek moim zdaniem te "conversy" nie wyglądają już tak dobrze - ich kolor jest za jasny, przez co kontrastują z bielą - więc liliowy wydaje się być jeszcze jaśniejszy, niż jest. Ładna, ale nie mój styl - średnio ładna wersja.

I ostatnia wersja, najciemniejszą - w kolorze czekoladowym. Wersja bardzo ładna, ale tego looka wygrywa zdecydowanie wersja oryginalna. Ciemny kolor powoduje, że buty wyglądają dobrze - brąz nie przejaśnia się. Ładna, ale nie kupiłabym.

To wszystkie komplety, jakie mam na dziś. Mam jeszcze jednego wspólnego screena:

Szkolne looki - szkolne animacje. Komplety nie mają wiele błędów, jedynie spodnie w komplecie drugim czasami tak dziwacznie się układają.

A teraz pora na BONUS!

Generalnie to pomyślałam, że mogłabym zrobić coś oprócz looków, żeby nie było nudno - pomyślałam o twarzach! Mam trzy - moje propozycje "szkolnych" twarzy.

TWARZ PIERWSZA:

Twarz wymaga VIPa.

Brązowe, pełne oczy niewymagające VIPa. Nie mam co opisywać, ładne i tyle. (XD) Spory, piegowaty nosek z delikatnymi rumieńcami, również wymagający statusu srip, i jedne z moich ulubionych ust - pełne usta w kolorze jasnego różu. Przechodzimy do grande finale - makijażu. Makijaż do szkoły albo musi być delikatny, albo nie może go być. Tutaj dodałam bardzo delikatny cień do oczu - raczej dla uczennic 2-3 gimnazjum.

TWARZ DRUGA:

Tutaj mamy szerokie, niebieskie oczy z brwiami bardziej dziecęcymi. Nos - jedyna część wymagająca VIPa w tym zestawie - znów w piegi. Usta mają ten sam, naturalny kolor - niezbyt lubię te wargi, ale niech będzie. Są ich fani. Przechodzimy do makijażu - rzeczy, która moim zdaniem niby się udała, ale nie do końca tak, jakbym chciała. Cienie są delikatne, aczkolwiek moim zdaniem dziwacznie odstają od oczu. Gdybym była teraz na hajsach, dałabym sobie... 2/10?

TWARZ TRZECIA:

Strasznie podoba mi się ta twarz, nie wiem czemu. Jasne, zielone oczy, niewymagające statusu VIP, zadarty, mały nosek - również dostępny dla każdego i usta w kolorze skóry - kolejny raz dostępne dla każdego. Serio, ładny ryj, egh, ryj.

Więc to by było na tyle, pisałam tego posta ! trzy dni, jednak myślę że było warto.

Skomentuj, BO CIĘ O TO PROSZĘ, proszę. Nie będę pisała tego czegoś o motywacji, to się robi nudne. Skomentuj proszę, i tyle.

Do następnego posta!