Ciekawostki z MSP #3 Legendy cz. 1

Cześć! ;)
Z tej strony Zuzia, z telefonu.
Na początek chciałabym przeprosić za nieobecność. Ostatnio mam wrażenie, że tylko Laniaczka pisze posty (patrz dwa ostatnie posty - jej). Nie pasuje mi to, więc się poprawię. W weekend nie miałam nawet jak zrobić auto publikacji. Przepraszam.
Drugą rzeczą jest podziękowanie za dużo wyświetleń i komentarzy na moim blogu, który reklamowalam w moim poprzednim poście - otaku-place-blog.blogspot.com < zapraszam, hshshs (pozdrawiam wyżej wymieniona)
~~~~~

Przejdźmy do sedna. Dzisiaj przygotowałam dla was kilka zbiorów legend o MSP. Czyli możemy to uznać za 3 (?) część serii Ciekawostki z Msp. A więc, zacznijmy od pierwszej legendy!

Cisza nocna

Opowieść kręci się wokół Dominiki, nastolatki niegdyś grającej w Msp.
Pewnego razu poznała w grze miłego chłopaka, z którym miło jej się pisało. Wkoncu postanowili zostać parą na Msp i zaręczyli się.
Po jakimś czasie padła propozycja spotkania. Naiwna dziewczyna zgodziła się, zachwycona, że pozna swojego księcia.
Dominika wystroila się i poszła w umowione miejsce, dosyć odludnione - paskudna dzielnica jakiegoś miasta.
Chłopak okazał się czterdziesto letnim facetem, który dodatkowo miał broń. Porwał nastolatkę i.. Resztę możecie domyśleć się sami. Ślad zaginął.
Cisza nocna została ustanowiona na jej cześć, jako wspomnienie o niej.
Podobno podczas niej dziewczyna zaprzyjaźnia się z przypadkowymi MSs i robi im to samo co zrobiono jej.

Legenda według mnie mogła być prawdziwa, ale to, że Dominika straszy po nocach, zapewne nie.
Moderatorzy przestrzegają nas przed takimi sytuacjami, nawet przez taką gierkę można ucierpiec.
Nie chciałabym spotkać się z taką osobą, wy pewnie też nie, więc uważajcie! A to na asku, Facebooku, Twitterze, wszędzie!
Zapalmy świeczkę dla bohaterki opowieści. [*]

Następna legenda...
The clown

Być może znacie tego hakera. Charakteryzuje się strojem klowna, blond (a właściwie żółtymi) włosami oraz animacją z... E... Robieniem dziwnej, strasznej miny...? E.

Podobno wchodzi na chat, pisze do przypadkowej osoby, jest miły. Po dłuższym czasie rozmowy wychodzi. Przychodzi następnego dnia, pisze do swojej ofiary (z którą pisał poprzedniego dnia) i nie jest już życzliwy, wręcz wredny.
Gdy osoba wyloguje się z MSP clown podobno pojawia się w rogu pokoju, cichutko się śmiejąc. Gdy popatrzysz na zabawkę więcej niż minutę, zasypiasz. Śni ci się owy clown. Nie budzisz się.
Jeżeli zaś odwrócisz się w przeciwną od niego stronę on zacznie płakać i zniknie.

Szczerze? Bzdura. To niemożliwe. Nie dajcie się nabrać. Po prostu blokujcie takie osoby.
Mimo to legenda jest przerażająca. Ja nie chciałabym żeby coś mi w rogu pokoju płakało czy śmiało się. Heh.
~~~~~~

Cóż, to by było na tyle. Ogranicza mnie jedynie telefon. Legendy rozłożę na dwie części. 

Pozdrawiam, Zue, bez podpisu. 

EDIT 

Dobra, jestem już na komputerze. Dodam coś jeszcze. 

HANIA, CZEMU ODESZŁAŚ? NIE MOŻESZ. NIE POZWOLĘ. PROSZĘ, WRÓĆ. NA MSP, NA BLOGA. KOCHAM CIĘ JAK PRZYJACIÓŁKĘ! NIE ZNIOSĘ! 

Aha, i coś do Kathey : 

Cieszę się, że odzyskałaś konto i przykro mi z powodu bana. Dobrze chociaż, że na 3 dni. 

I... na zakończenie posta... moje postanowienie. 

Jeżeli jeszcze jedna osoba odejdzie z bloga, nieważne, czy mi bliska czy nie (choć wszystkie dziewczyny lubię, mimo, że z Abieską nie miałam większego kontaktu), odchodzę wraz z nią. Z MSP, z bloga... Cóż, z MSP to może nie, ale z bloga.... pewnie tak. Czuję, że nie jestem tu potrzebna, także...

Ale narazie mam nadzieję, że nikt nie ma zamiaru odejść! Hania, nadal nie wierzę, że to zrobiłaś. Masz wrócić, proszę...

Pozdrawiam serdecznie, Zuzia. 

Kurde, herba mi się wylała z mordy, no japitole.