Kupno VIP'a - jak się przygotować?

 Hey! Dzisiejszy wpis będzie wzorowany na moich własnych przeżyciach/pomysłach.
 Jak wszyscy wiemy VIP, to specjalna ranga na MSP, którą zdobywamy za własne pieniądze. Dzisiaj pokaże Wam jak się przygotować, żebyśmy nie wyrzucili pieniędzy w błoto.
 Sama przed kupnem mojego pierwszego (i chyba ostatniego) VIP'a, oszczędzałam sc. Było to około rok temu, pod koniec marca. Dzięki sekom (tak, tak sekom. Wtedy lubiłam je robić, bez nich pewnie, bym nie miała teraz 29 levelu. XD), zarobiłam ponad 100.000 sc. Jestem oszczędną osobą. Na czas zarabiania kupiłam z jeden lub dwa komplety i parę animek. Dodatkowo, przed kupnem VIP'a zrobiłam film "Mój brat jest dziewczyną". O ile pamiętam, wszystkie części znalazły się kolejno na 4 i 5 stronie TOP.
 Wracają do tematu... nie musicie robić tak jak ja i od razu zarabiać 100 tys. starcoins, których prawdopodobnie nie wydacie do końca (nawet kiedy posiadałam tą ekskluzywną rangę byłam dość oszczędna. Nie wydałam wszystkiego, chyba nawet została mi połowa z tego wszystkiego). Ważne jest to, by dopasować wszystko do własnych potrzeb.
 Kolejną sprawą jest wydawanie jak najmniejszych liczby starcoins. Nie chodzi mi o to, że nie możecie zaszaleć, ale dobrze, by było gdybyście już wszystko sobie zaplanowali i 100 razy sobie to przemyśleli, by potem nie naprawiać błędów wynikających ze złego dobrania, np. koloru ubrań. (moja najka bardzo chciała kupić te takie "uszka z włosów", wybrała zły kolor i musiała kupować drugie. Za bardzo się z tym pospieszyła)
 Skoro mowa o ubraniach, postanowiłam Wam trochę pomóc w doboru ich. Nie będę ich sama projektować. Po prostu wstawię tu stroje sławnych moviestar, na których będziecie mogli się wzorować.

 Jest to strój Arli. Idealnie pasuję do "eleganckich" moviestar. Komplet jest w lekkich kolorach. Widać tą "gracje". 

 Teraz coś dla chłopaków. ;) Autorem tego stroju jest Kamil ;). Kamil zazwyczaj stawia na zwyczajne, młodzieżowe stroje. Nie rzucają się w oczy, ale za to wyglądają dość stylowo. Trzeba też dodać, że nietrudno w nich znaleźć partnerkę. ♥

 Nie wiem, dlaczego, ale od zawsze podobał mi się styl MusicVampire. Trzeba przyznać, że dziewczyna tworzy niesamowite kreacje!

 Wróćmy do stroju. Jest dość "zabójczy". Świetnie komponuje się z ciemnymi kolorami. Szału dodają mu włosy i okulary. Radzę Wam właśnie tworzyć takie "pary". Świetnie uzupełniają komplet. 

 Kolejny look zaprojektowała moja naj. z MSP - Martynisia. Świetnie wymieszała kolory! Połączyła parę jasnych odcieni z szarym. Jedynie mogę się przyczepić niedopasowanych kolczyków, ale i tak strój prezentuje się świetnie. :3 

 Jak widać, Aleks(Alekay)1 postawił na spontaniczność. Połączył ze sobą dość ciekawe kolory i dołączył dodatki, które się wyróżniają (nie lubię takich dodatków, ale jak kto woli). Moim zdaniem komplet jest dość ładny i przykuwa uwagę.

UWAGA!! Stroje miały być tylko przykładem dla Was. Nie musicie się na nich dokładnie wzorować. Wystarczy zapamiętać style (np. spontaniczny w wypadku Aleksa lub elegancki w wypadku Arli).

 Kolejną sprawą są animacje, które warto posiadać (mogą się, np. przydać w filmie). Wstawię tu niektóre.

 Moim zdaniem ta animka często nam się może przydać w filmach, np. kabaretach albo gdy prowadzone są śmieszne dialogi. Ładnie wygląda i świetnie odwzorowuje to jak się czuję nasz bohater filmu.

 Poza uczuciowymi animacji dobrze jest też zaopatrzyć się w jakieś pozy.

 Animacja jest dość "słodka". Świetnie się nadaje, np. by pokazać urodę jakieś osoby w filmie lub po prostu, by dodać jej "słodkości". (ewentualnie można dzięki jej podkreślić próżność kogoś). 

 Kolejną fajną i przydatną animką jest Lying in the grass (leżenie na trawie). Animacja często się przydaję podczas akcji dziejących się na zewnątrz. Na trawie wygląda to znakomicie i mniej sztucznie od Sitting on the floor. Chytrzy mspowiczowi reżyserzy wykorzystują tą animkę w kryminałach. Używają ją podczas badania ciał. 

 Czas przejść do make-up'u. Większość moviestar nie radzi sobie z dobieraniem jego, by wyszedł jak najbardziej naturalny. Dzisiaj przedstawię Wam parę moich propozycji, na których będziecie mogli się wzorować. 

DLA DZIEWCZYN:

 Makijaż zrobiłam dla osób, którzy odstawiają mocne kolory na bok. (Wiem, nie wszystkim się pewnie podoba, ale każdy ma inny gust). Oczy przepięknie współgrają z karnacją. Mają delikatny kolor, a białe cienie nie wychodzą na pierwszy plan.

 Całość (bez oczu VIP) prezentuje się tak:

 Tutaj, wzorowałam się na poprzednim makijażu. Zmieniłam kolor oczu i rodzaj cienia. Tu make-up bardziej rzuca się w oczy (w sumie taki teraz jest jego cel). Tak jak wcześniej, makijaż jest stworzony specjalnie dla osób, które nie lubią szaleć z mocnymi kolorami i przepadają za jasną karnacją. 

 Tu już zmienia nam się trochę osobowość. Usta dodają nam dojrzałości i wdzięku. Tu również posłużyłam się lekkimi cieniami do powiek. Zmieniłam również nos na ten z piegami, idealnie dopełniają twarz. 

 Wykorzystałam rzadko używany cień (podobnie jak w 1 make-up'ie). Zazwyczaj nie prezentuje się jakoś niezwykle, ale tu jest wyjątek. Podkreśla lekko oczy.

 Tu poszalałam trochę z kolorami cieni. Wymieszałam odcień zieleni, różu i lekkiego fioletu. Powstał nam dość zwariowany makijaż. Zwraca uwagę na oczy, dodatkowo sam uzupełnia twarz, dając nam możliwość pozostania naturalną, np. na ustach (brak piercingu). 

DLA CHŁOPAKÓW:

 Niestety chłopacy nie mają już tak bardzo urozmaiconej Kliniki Piękna. Szkoda...

 Zdecydowałam się dodać piercing. Dlaczego? Tylko to zwraca uwagę na twarz. Są jeszcze wąsy, kły, ale ciężko z nich zrobić coś stylowego, dlatego postawiłam na taki dodatek. Użyłam również VIP'owego zamiennika podstawowych oczu. W tych innych brwi są nieregularne i faliste co wprawdzie zwraca uwagę na twarz, ale też... odstrasza. 

 Tu posłużyłam się trochę ciemniejszą karnacją i "chińskimi" oczami. Sama przyznam, że nie wyszło mi to za bardzo, ale chciałam dodać 2 propozycje. XD

 Na koniec wpisu chciałabym z Wami porozmawiać o przyszłości (a może i przeszłości?) bloga. Zacznijmy od tego, że NiebieskieSerce został wyrzucony z niego. Dlaczego?

 Są tego dwa powody: pierwszy - nie pozwoliłam mu na prowadzenie gazetki (później rozwinę ten temat), drugi: nie lubimy się. 

 Zacznijmy od gazetki blogowej. Pamiętacie CrazyDania47? On się miał tym zajmować. Niestety, odszedł przed wydaniem 1 numeru. Daniel (NiebieskieSerce) wpadł na pomysł, by przejąć pałeczkę. 

 Tu zaczęło się dziać. Nie zgodziłam się na wsparcie finansowe konkursu z gazetki. Ok, ok... wiem, wredna jestem, ale sama chcę niedługo ogłosić WIELKI KONKURS (*jaki spojler*). Nie zgodziłam się też, dlatego, że dopiero, by wyszedł 1 numer. Nie lepiej, by było zorganizować konkurs w jakimś 3-5 wydaniu? Dodatkowo MelodyPL urządziła rozdawanie kontowe, a SagiraLOVE niedawno ogłosiła konkurs. Za dużo tego. Poradziłam Danielowi, by nagrodą była darmowa reklama w następnym numerze lub coś w tym stylu. Oczywiście się nie zgodził (wolał ode mnie wyłudzać sc.). 

 Dobra, nasz "konflikt" tymczasowo ucichł. TYMCZASOWO... parę minut później znowu zaczęliśmy się kłócić. Poszło o warunki udostępniania egzemplarzy. Jaki warunek zaproponował NiebieskieSerce? 100 wyświetleń na jego sekach! Szalone, prawda? Dodatkowo, moim zdaniem to wyłudzanie od czytelników.  

 Zaczęliśmy się targować. Ja zaproponowałam maksymalnie 25 wyświetleń. On - 50 wyświetleń. Wprawdzie liczba wyświetleń zmalała o połowę, ale czy tyle sc. jest mu potrzebne? Nawet na 10 sekach po 25 wyświetleń zarobiłby ponad 6000 sc.! Moim zdaniem to dość spora i zachęcająca suma.

 Oczywiście postawiłam warunek - "25 wyświetleń albo nie prowadzisz gazetki". Jak już pewnie się domyślacie, Daniel wybrał 2 opcje. Tu oczywiście się wkurzyłam, bo przejrzałam na oczy, że on chcę tylko zyskiwać. Fakt, nie znacie go tak długo jak ja, więc trochę trudno Wam ocenić, ale uwierzcie on zawsze taki był. Pamiętał jeszcze, jak przyjaźniłam się z jego dziewczyną (julą321). Trafiło się też, że porozmawiałam z nim. Nie pamiętam od czego się ta rozmowa zaczęła, ale wiem, że bardzo mnie wkurzyła jego prośba o zrobienie seków i zarobienie dla niego! 

 TAKI BYŁ DANIEL, KTÓREGO NIENAWIDZIŁAM! TERAZ JEST TAKI SAM!

 Taa... tylko nie ja zachowuję się wrednie. 

(screen wykonywany z pomocniczego konta)

 Teraz rozpaczasz, a wcześniej? Kiedy kolejny raz powiesz: nienawidzę Cię? I kto tu komu złamał serce? Przepraszam, to ja tu cały czas czułam się wykorzystywana. Miałam wrażenie, że zależy Ci tylko i wyłącznie na moich sc. A, i widzisz? Mówiłam, że ślub to zły pomysł. :) 

 Na koniec chcę tylko powiedzieć, żebyście go nie hejtowali. Ludzi się nie zmieni. Możecie go hejtować godzinami i tak pewnie nic nie zrobi. Nie przeprosi, nic. Taki już jest. A poza tym... wisi mi to już, czy mnie przeprosi czy nie. Dla mnie jest już nikim. 

 Nie zajmujmy się już Danielem. Chciałam tylko wyjaśnić Wam powstałą sytuacją i może "trochę" wyżyć się. Kolejną sprawą jest "kto zastąpi Daniela?". Odpowiedź jest prosta - stworze ankietę. Waszym zadaniem będzie wybranie jednej z propozycji. Będą to:

• Invida ma zastąpić Daniela.
• Zamiast jednej redaktorki z Walki Redaktorów, wybierz dwie, które otrzymają najwięcej głosów.
• Ogłoś mini-konkurs na redaktora. 

 Tak to będzie się mniej więcej prezentowało. Ankieta zakończy się 13 marca. 

 Ok, to chyba na tyle w dzisiejszym wpisie. Mam nadzieję, że Wam pomogłam i wyjaśniłam pewne sprawy. Chcę jeszcze tylko przypomnieć, żebyście nie hejtowali Daniela. Jak chcecie, to możecie mnie, ale najpierw znajdźcie powód. Byee. ;*

.P.s. Proszę, nie wymądrzajcie się i nie piszcie "TAK SIĘ NIE ROBI. GŁUPIA JESTEŚ!". Ciekawe, co byście Wy zrobili w mojej sytuacji. ;)