wtorek, 11 grudnia 2012

Wszystko staje na głowie ;c.

 Hey! Chyba wszyscy pamiętają mój wpis, w którym pisałam o tym jak Martyna jest traktowana w szkole... Taa... o ile wiem tylko pogorszyłam sprawę. ;_;
 Wiem, że to wszystko co napisałam było bardzo "prywatne" i za to przepraszam. Wiem, że zrobiłam ogromny błąd, ale chciałam tylko obronić Martynę.
 Martyna jest moją najlepszą przyjaciółkom. Znam ją chyba od 2 lub 3 klasy. Może i widujemy się chyba 2 czy 3 razy w roku, ale i tak o sobie nie zapominamy. Mimo, że kłamałam wiele razy, Martyna mi wybaczyła, choć jakbym była na jej miejscu, to bym siebie znienawidziła. Dzięki niej się zmieniłam...
 Marti jest dla mnie jak siostra, pomaga mi, itp. Dlatego nie mogłam znieść jak dowiedziałam się od niej co się dzieje u niej w szkole. Proszę.... nie obwiniajcie jej. Martyna mi tego zabroniła, ale jestem gotowa wziąć winę na siebie. Poniosło mnie i tyle. Popełniam dużo błędów, ale zawsze jestem gotowa na karę za nie, itp. Proszę  zrozumcie, że zrobiłam ten poprzedni wpis tylko dlatego, że chciałam obronić Martynę. Jestem pewna, że wszyscy by podobnie zareagowali na moim miejscu.
 Przepraszam, ze ten wpis jest taki nudny, itp., ale mam anginę i nie czuję się zbytnio na siłach. ;c. Do szkoły pójdę dopiero w poniedziałek, ale jeszcze nie wiadomo. Chciałabym jeszcze więcej napisać o Martynie ile dla mnie znaczy, itp. ale nie mam czasu :(. Muszę na nk dowiedzieć się o lekcje, a jeśli się nie uda to telefonicznie, więc pa miśki! ♥

Ps. Ten wpis był bardziej kierowany do konkretnych osób czyli czytelników mojego bloga z klasy Martyny. :]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czekamy na Twoją opinię!