wtorek, 22 lipca 2014

Wojna pomiędzy Babcią Lidią, a Angie

Hey.

Na wstępie tego posta, mówię, że postanowiłam wziąć się do roboty, i posty pisać co dwa dni. Moja decyzja, wynikła z niektórych niemiłych komentarzy pod poprzednią notką. Jednak, nie o tym teraz mowa.

Dziś zajmę się zrelacjonowaniem sporu, po między Babcią Lidią a Angie. Rozmawiałam z oboma stronami, w związku z tym, nasze konwersacje przedstawię tutaj. Zaczynamy!

Na początku przedstawię wersję, napisaną przez Angie, na jej blogu:

Tytuł: O co chodzi w tej całej burzy

Przed chwilą na MSP napisała do mnie pewna użytkowniczka (nicku nie podałam, żeby Lidzia nie postanowiła jej także zniszczyć) z pytaniem o co w tym wszystkich chodzi. To mi uświadomiło, że wiele osób nie ma zielonego pojęcia czym jest Wielka Wojna Antylidiowa. A więc poniżej wyjaśniam.

Swego czasu na pewnym blogu przeczytałam o niejakiej Babci Lidii. Zdziwiłam się, że jeszcze niedawno jej nie było, a teraz ma 19 lvl. - czyli ten co ja. Już wiedząc, że robi seki, zapytałam na forum jakim prawem. Pierwsza skomentowała Lidzia - że mnie zgłasza (aktualnie jakichkolwiek zgłoszeń się wypiera). Później poszły kolejne hejty, jaka to ja zła. Kilka osób stanęło po mojej stronie. Później, gdy Lidzia zaczęła szaleć i używać słów, jakich żadna babcia znać nie powinna, pojawiło się coraz więcej moich sojuszników. Niektórzy zdradzili, że babunia obiecała im prezenty z listy życzeń za oglądanie filmów, jednak finalnie nic nie dała (chociaż w najlepszym przypadku ktoś dostał autograf). Wtedy się zaparłam: zniosę seki, zniosę babcię, ale oszustwa nie zniosę. 
Lidia przyznała, że konto ma dwa miesiące. Z tego tytułu coraz więcej osób zaczęło ją posądzać o hacki. Spróbuję uwierzyć, że ma 14 lat - a więc raczej nie hackuje, bo dzieci tego nie potrafią.
Jakiś czas później napisała do mnie z innego konta: że może by się pogodzić. Wyczułam podstęp: napisałam, że jeśli ona pierwsza publicznie przeprosi mnie na forum (co podobno zrobiłam, ale nic takiego w rzeczywistości nie nastąpiło), to okej. Po chwili jednak dodałam, że jej nie ufam i muszę to przemyśleć, zanim nadejdą jakiekolwiek działania. Co zrobiła babunia?
Napisała przeprosiny, pełne żalu, że ja miałam przeprosić pierwsza, a wcale tego nie zrobiłam, a przecież obiecałam!
Jeśli sojusznicy Lidii są dla mnie mili, nie mam nic przeciw żadnemu z nich. Robię się jędzą, dopiero wtedy, kiedy oni zaczynają się rzucać. Jak Lidia traktuje ludzi, którzy są za mną? Wyzywa, banuje, wyrzuca, wyklina (sic!)... Czy tak zachowuje się ktoś, o kim mówicie *miła*? Nie, nie puściły jej nerwy. Nerwy puściły mi, wczoraj, co babunia skrzętnie (jak już zapewne wiecie) wykorzystała do ośmieszenia osób, które nazywa "psychoendżinators". (uwaga do babuni: niestety, nie wiemy kim jest "Endżi" - mój nick chociaż tak czytamy, piszemy Angie, a więc ciekawi mnie do kogo jeszcze pałasz tak słodką nienawiścią). Jej popychadło, Oliwcia (uwaga do oliwci: no, to kiedy stracę konto na MSP i wszystkie dane, z komputera? Bo ja NADAL CZEKAM.) zaczęła nas wyzywać. Moje kompanki, jak na walecznych ludzi przystało, nie skuliły się w kącie, a odpowiedziały ogniem na ogień. Co zrobił Lidziaczek? Screeny naszych wypowiedzi, twierdząc, że my zaatakowałyśmy jej sługusa. Oczywiście screenów jak nałożnica babci zaczyna wyzywać spokojnie rozmawiające nas brak. Ale spokojnie, to się zmieni, od teraz będę screenowała, aby Lidziuś już więcej nie uczynił Wam złudnego obrazu mnie i moich przyjaciółek.

Post wyczerpujący, słowa autorki wiarygodne, jednak, by dowiedzieć się prawdy, zabawiłam się w szpiega, i pokręciłam się po tych dwóch blogach. Niestety, o wiele, wiele więcej oszczerstw pojawiło się na blogu Babci. Nie robiłam screenów, ale zauważyłam:

  • Obrażający Angie baner pod chat'em.
  • Przezwiska, skierowane w stronę przeciwniczki Lidii.
  • Panowanie, wyrzucanie, brak tolerancji w stosunku do osób, znajdujących się po stronie Angie.
Teraz, pora na moje "prawda, czy fałsz", w stosunku do posta Angie.

1. Obrażanie, banowanie, wyrzucanie.
O, tak... Zwolennicy Angie, zwane przez Babcię "psychoendżinators", prawie zaraz po wejściu na stronę, zostawały wyrzucane, bądź banowane.

2. Obraźliwe nicki.
Ta. To też prawda. Na bloga Angie, notorycznie wchodzą osoby z nickami: "Antypsychoendżinators", lub "endżi to zmora". Oczywiście, strategia banowania działa obustronnie. Osoby te, od razu RÓWNIEŻ, zostają wyrzucane.

3. Angie, czy Ola (Babcia Lidia) wywołała tę całą kłótnię?
W tej sprawie, zdania są podzielne. Jedni uważają, że winna jest Ola, a drudzy, uznają za winną Angie.


Wersja druga, w wykonaniu Babci Lidii:

No to tak...
Skoro Angie tłumaczy się (a w sumie nie ma czym?) to czemu ja też nie mogę?
Dostałam również sporo wiadomości o co chodzi, kim jestem, kim jest Angie, co to ma być za kłótnia, od czego się to zaczęło, jak to się stało, itd., itp.

Zaczęło się od pierwszego tematu Angie, w którym napisała, że jestem idiotką i ona gra wcześniej, a ja tylko kilka miesięcy (w przybliżeniu tylko 2!) i mamy taki sam level.
Napisałam, że ją zgłoszę, owszem. I tego racjonalnie nie zrobiłam, czemu? Sama nie wiem.
Później inni użytkownicy zaczęli mnie bronić (nie tylko znajomi), natomiast inni zaczęli bronić jej i zaprzeczać wszystkiemu. Ona się wymądrzała (tak, tak) i robiła kolejne tematy, w których robiła jakieś armie przeciwko mnie (aha?). I takie różne inne posty bezsensowne (zaśmiecały tylko forum). Ludzie zaczęli ją popierać, na mnie spadały obelgi, przezwiska, itp. Moi znajomi nie odpuścili i nadal mnie bronili.
W pewnym momencie też rzekomo napisała, że jestem oszustką... Ha ha ha, a to się uśmiałam!
Ja? Oszustką? Ha ha ha. Ludzie, którzy ją popierali pisali to samo, a  i również używali
niestosownego słownictwa. W pewnym momencie nie chciałam dalej się kłócić i napisałam
do Angie (z innego konta), że chce spokoju i ją przeprosiłam (sama nie wiem za co).
Napisała, że po 1.mam przeprosić ją publicznie na forum, a po 2.mam zaprzestać robić seki.
Bo seki to "oszustwo". A no i jestem oszustką bo wbiłam level na sekach. :)
No to ja się zgodziłam, ale odpisałam, żeby usunęła temat/y i również mnie przeprosiła publicznie.
Napisała, że się "zastanowi", a tematu nie da się usunąć. Owszem. Tematu-nie, jego treść-tak.
Pomyślałam sobie "niech jej będzie...". Odpisałam jej szybko, że da się treść czy tam temat usunąć.
Odpisała tylko, że "znowu pokazuję różki." i mnie zablokowała. I weź tu się z nią dogadaj...
Nie ustąpiła i robiła kolejne tematy... Inni robili kolejne tematy... Moi znajomi robili kolejne tematy...
Angie zaczęła pisać na blogu jaka to ja zła i nie miła i okrutna, itd., itp. hmm.
Weszła na mojego bloga i zaczęła mnie prowokować i jak zwykle-wymądrzała się.
Puściły mi nerwy. W końcu ona była najważniejsza i musiała się jakoś wyrazić, nieprawdaż?
Kłóciłam się z nią na moim blogu, a ona porobiła screeny jak "przeklinam".
No, ale ja się nie wypierałam i nie tłumaczyłam, bo "tylko winny się tłumaczy.".
Ja również wchodziłam na jej bloga, a tam zastawałam wyzwiska od moderatorów na jej chacie...
A ona nie reagowała. Blokady, kicki-co chwilę. Na jej blogu to norma.
Jeżeli jej nie lubisz-dostajesz bana lub kicka, albo na odwrót! Jak lubisz mnie to też dostajesz kicka, bana.
Moja koleżanka napisała mi na blogu, abym weszła na bloga Angie i zobaczyła jak się "odzywa".
Porobiłam screeny jak się dziewczyny kłóciły, oczywiście dostawałam kicki za? za bycie na blogu!
A no i byłam zbanowana, ale i tak im przeszkadzało moje towarzystwo. :)
Porobiłam screeny, wczoraj wieczorem wrzuciłam na bloga. Napisałam pod którymś tematem, że mam screeny na blogu (zwracałam się do pewnej osoby) i jak chce to nie obejrzy. :)
I odezwała się Angie (z innego konta) i co napisała? Bez wchodzenia i oglądania, iż to są rzekome fotomontaże. Ba! Ona już to obstawiała.
Weszła na bloga, poczytała i wymyśliła wymówkę. Jaką? Pisała z nami...
Uważała, że moja koleżanka "Oliwka" sama prowokowała i wyklinała.
No, ale można było to na spokojnie rozwiązać, a nie... Z resztą ona jest taka wspaniała i miła i mądra i dojrzała i nie przeklina tylko "w ostateczności". To mnie rozbawiło...
Dodała też, że nigdzie indziej tylko w tamtej chwili do Oliwki, która ją wyzywała i jej psycho-fanki...
No tak, ale też na poczcie do Sashy! Ona zrozumiała wcześniej, że nie jesteś taka za jaką się podajesz...
Przejrzała na oczy. A Angie ją nawyzywała na poczcie! Śmiechu warte.
Nie dość, że brak jej tłumaczeń to jeszcze uważa, że mnie "zniszczy", a mój koniec jest tego bliski...
Napisała, że ja to zaczęłam, a ona to skończy. No, ale chyba na odwrót, bo to ona zaczęła...
Postanowiłam, że będę ją od dzisiaj ignorować, ale jak weszłam na jej bloga to aż mnie coś poniosło!
To w jaki sposób ona zmyśla i próbuje mnie poniżyć to niewiarygodne!
Bardzo mi przykro, że wypisuje, iż ja jestem oszustką! A co się dowiedziałam?
Za sekundówki (były takie oferty) nie dostają ludzie prezentów! Hahaha, bardzo śmieszne.
Ja się rozliczam z osobami uczciwymi. Jestem uczciwa dla uczciwych osób.
I POWTARZAM, JESTEM MIŁA DO PÓKI KTOŚ JEST DLA MNIE MIŁY.
A ona nie była od samego początku mimo, że ja dla niej byłam!!!
Później poniosły mnie nerwy, nie wytrzymałam.
A poza tym tak jak ona się tłumaczyła na poprzedniego posta z screen'ami to śmieszne...
Napisała, że "to są wyrywki", a Oliwka też ją wyzywała.
W takim razie ty też moje wyrywki powycinałaś, a zapomniałaś o tym, że mnie prowokowałaś.
A pro po prowokowania, sama się przyznała wczoraj (w nocy) jak prowadziłyśmy dyskusję. ://
Wierzcie mi, czy nie. Dużo osób potwierdzi moją wersję, ale przecież Angie jest najlepsza i wspaniała, prawda? No tak, zapomniałam... :) Tylko wiecie, ona już nie ma wymówek... UPS?

Psycho-fani atakują, czyli jak Angie działa na swoich "fanów". :)


Ja już wszystko wytłumaczyłam, a teraz idę odpisać moderatorom na list! :)
Niektórzy wiedzą jaka jest sprawa (trudna) z "Perfecte", a więc...
Myślę, że chociaż trochę użytkowników przejrzy na oczy jaka jest prawdziwa Angie.
Jeżeli się nie opamiętacie teraz-to później. Jak to wczoraj napisała Angie, dobroć zatriumfuje, a zło przegra. Mam nadzieję, że tak będzie, prawda? Zobaczymy, czas pokaże...


Pozdrawiam Serdecznie,
Ola.

Ehh... Co zrobić z tym, że dwie wersje mogą być prawdą? Nic. Niepotrzebna kłótnia, i tyle. Znalazłam na nią pewne rozwiązanie, to znaczy:

Uważam, że gdyby dziewczyny przestały, tworzyć na swój temat obraźliwe posty, z dowodami, udowadnianiem sobie wzajemnie winy, nie byłoby problemu. Teraz, mogłyby urwać ze sobą kontakt, nie naskakiwać na siebie. Przecież czytelnicy, nie chcą ciągle postów o Angie, czy Babci Lidii. Na przykład mi, osobiście to się przejadło.

To tyle na dziś, pozdrawiam,





12 komentarzy:

  1. 1:) Myśle ze wina leży po obu stronach pozdrawiam kot bella!B))

    OdpowiedzUsuń
  2. Hanno fajny post,wiem ze moglem przesadzic z moim wyrzutami (inaczej tego nie da sie nazwac). Dlatego przepraszam Cie za to co napisalem. Widze, ze ludzie sa po Twojej stronie, a ja robie z siebie debila, furiata, itp...
    Coz wola ludzie Ciebie.
    Dlatego przepraszam. Fajnie tez, ze wzielas moje rady do serca.
    ~ Kuba w dalszym ciagu na fonie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za przeprosiny. :) Nie robiłeś z siebie debila. XD

      Usuń
    2. PFFF XD

      Usuń
  3. HYMN... bez tych kłótni MSP byłoby nudne. Tak więc cieszmy się i radujmy, że mamy o czym pisać. (to był sarkazm, jakby ktoś nie czaił XD)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama nie mam pojęcia, po której stronie stanąć, bo szczerze mówiąc, to dopiero teraz zobaczyłam o co Babcia Lidia i Angie się pokłócily.
    PS. Fajny post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wiem, po której stronie stanąć. Fajny post.

      ~ monia(000)

      Usuń
  5. Ja tam nie stoję za żadną z nich, bo na co to? Na nic. Wg bez sensowna kłótnia, co nie? Najlepiej to niech se dadzą spokój, bo to sie robi nudne. Każdemu kto jest po innej stronie dają bany i inne takie. Czy to ma sens? Mi sie wydaje że nie. Ale tak dwoma słowami to: opierdzielają sie na wzajem. No dobra więcej niż dwoma. XD

    ~ wawa non mary

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem po co te wszystkie spory.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za miłe komy. Podzielam Wasze zdanie. 8-)

    OdpowiedzUsuń

Czekamy na Twoją opinię!