czwartek, 26 maja 2016

Jak bardzo zmieniła się społeczność?

Heii!
Zacznę może od tego, że w pewnym sensie przepraszam. Nie piszę długo, nie wiem czy wrócę do regularnego pisania - to trudne. Mam bardzo dużo obowiązków, w tym treningi, dużo prac domowych, nauka i tak dalej. Myślę jednak, że w wakacje moje posty będą pojawiać się znacznie częściej.
A jednak dzisiaj weszłam na MovieStarPlanet. Zachciało mi się grać, po dwóch miesiącach nie zaglądania tam pomyślałam że może się zaloguję i popatrzę co się zmieniło, może zrobię film.
Zaaktualizowałam więc status - brzmiał on dokładnie "Jakoś zachciało mi się grać." - w końcu nie zmieniałam go od ośmiu tygodni. Jakieś pięć minut później przyszła do mnie bardzo ciekawa wiadomość.


Uwielbiam, gdy ktoś zaczyna wypowiedź w stylu "przepraszam, że będę chamska". Idąc tym tokiem rozumowania, można napisać "przepraszam, że będę nieuprzejma, ale śmierdzisz, a najchętniej to zabiłabym cię bo masz krzywy ryj". Później takie osoby są zdziwione, no bo przecież z góry przeprosiły, prawda?
Bardzo podoba mi się też to "hę" na końcu. Tak, bo pisanie na Abiesce daje mi kolejne minuty życia, a jeśli przestanę, to umrę.
Oczywiście - piszę dla Was, i sprawia mi to przyjemność, nie zrozumcie mnie źle - ale tak naprawdę gdybym chciała to mogłabym albo odejść i już w ogóle nie pisać, albo zostać ale również nie dodawać postów na przykład przez rok. Może znajdzie się ktoś, kto powie że i tak nie piszę - w takim razie co robię teraz, albo co zrobiłam te dwa miesiące temu, kiedy dodawałam notki codziennie?


Zamazałam część dymka, która mogłaby nakierować Was na kilka osób, a tego nie chcę. Nie mam zamiaru się mścić, chcę tylko, żeby w szczególności ta osoba, która jest autorką tych wiadomości, zastanowiła się nad swoimi słowami.
Zgłosiłam się, nie wiadomo po co, przecież nie piszę.
Co z tego, że zgłosiłam się ponad dwa lata temu, ale nie, przecież zgłosiłam się niedawno i nie napisałam nic! Pomińmy fakt, że w zeszłym roku moje notki wychodziły co dzień, dwa, w pewnym momencie pisałam najczęściej, ba - nawet pół roku temu pisałam regularnie. Ale dobrze, trwajmy w przekonaniu, że dopiero jakiś czas temu się tu dostałam, i nigdy nie wykorzystałam mojej szansy.


Uwaga, zwrot akcji. Mimo, że autorka już w pierwszej wiadomości była świadoma tego, że to może brzmieć chamsko, tutaj już twierdzi, że "to tak wyszło". No ale przecież przeprosiłaś, wszystko zrobiłaś dobrze... Prawda? Nie. Powtórzę to drugi raz, pisanie tutaj lub gdziekolwiek indziej to moja wola, i mimo że sprawia mi to przyjemność i satysfakcję, to nie muszę tego robić. Robię to dla Was, żebyście mieli co czytać. Chciałam też zwrócić Waszą uwagę na to, że owa osoba mówi, iż jest czytelniczką bloga.


No tak, więc podawaj się za czytelniczkę bloga i myl załogę. Nie uznaję siebie za kogoś, kogo trzeba rozpoznawać - szczególnie w ostatnim czasie, kiedy nie piszę - ale skoro jesteś taką czytelniczką i doskonale wiesz, co jest dobre dla bloga, to w takim razie dlaczego mylisz osoby tu piszące? Dochodzi tu argument, że był taki czas, gdy nieregularnie tu wchodziłaś. Powtórzę to jeszcze raz, nie chcę się wywyższać, ale jestem tu od dwóch lat, a skoro kiedykolwiek zaglądałaś regularnie, to powinnaś widzieć moje posty i raczej ciężko byłoby ci pomylić mnie z kimś, kto dostał się niedawno, ale mniejsza.


Wcześniej napisałam, że mogłabym i podać jej nick w poście, ale tego nie zrobię, bo nie mam zamiaru w jakikolwiek sposób się odgrywać. W tym momencie są tylko dwie osoby, które znają nick autorki tych wiadomości - jestem to ja, i właśnie ta dziewczyna.
Ale dlaczego właściwie wkleiłam tu te fragmenty rozmowy (celowo nie wkleiłam żadnego z moich dymków, ponieważ w każdym z nich było coś, co bardzo zawężało grono osób, które mogłyby zostać w tym momencie wzięte pod uwagę)? Odpowiedź jest prosta, i bezpośrednio związana z tym, dlaczego właściwie przestałam grać, a jest nią społeczność. Kiedyś może i nie była ona bardzo pomocna, ale przynajmniej nie pluła jadem i nie miała pretensji o coś, czego właściwie nie mam obowiązku robić i jest to mój wybór. Nie jest to pierwsza osoba, która ma mi za złe to, że "nic nie robię".
Więc cóż, może lepiej po prostu zwolnić miejsce i odejść? Nie zrobię tego, lubię robić ludziom na złość - oczywiście nie w sposób jakkolwiek zły bądź uciążliwy, ale na pewno są tu osoby, które za mną i moimi postami nie przepadają, i najlepiej byłoby, gdybym odeszła - i to im chcę zrobić żart, nie odejdę, a i na jakiś czas (dopóki obowiązki szkolne nie wezmą góry nad przyjemnościami) będę starała się pisać regularnie.
Do następnego posta!


(Jeśli komuś chciałoby się zrobić mi jakieś ładne, nowe logo, niech wyśle je na maila katheylovemsp@gmail.com - z góry dziękuję!)

20 komentarzy:

  1. Fajny post <3 Fajnie, że coś napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich osób jest pełno, ciekawe czemu oni nie zaangażują się dopisania na jakimkolwiek blogu?

      Usuń
    2. Dzięki!💗
      Też się czasem zastanawiam, byłoby dobrze gdyby przynajmniej zobaczyła jak trudno jest przez dwa lata pisać posty regularnie. Nie da się moim zdaniem, ale cóż.

      Usuń
  2. Super post 😉 zgadzam się z Anią. Są osoby, które tylko komentują w zły sposób czyjąś pracę i nie rozumieją, gdy ktoś chce od tego odpocząć, zrobić sobie przerwę. Bardzo się cieszę, że napisałaś notkę 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki☺️ Cieszę się, że chociaż ktoś mnie rozumie.💕

      Usuń
  3. Hej Kathey! Ja Ci zrobię logo. A jeśli chodzi o te wiadomości - ludzie już tacy są.
    'Będę chamska, ale ujmę to w rzecznych słowach' - takie są myśli niektórych. Inni zaś usuwają część po przecinku i zostawiają samo 'Będę Chamska'.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak, ale nie wiem czy to upoważnia do bycia chamskim w sposób, no, chamski.
      Doskonałe porównanie👏
      A co do loga to dzięki, czekam☺️💖

      Usuń
  4. Jezu co za człowiek, skoro Cię krytykuje to powinnien wiedzieć na 100%, że chodzi o cb., a nie, że nie jest pewien, bo ma skleroze, potem może okazać się, że oskarża kogoś kto tego nie zrobił, a to nie ta osoba i potem niepotrzebne nieporozumienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam, to ona się pogrążyła, a nie ja.☺️

      Usuń
  5. Jak przeczytałam to pomyślałam, że zrobię Ci logo. Ale są juz dwie chętne osoby, więc nie wiem czy aż tyle potrzebujesz ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chcesz, to możesz zrobić :D Kiedyś miałam inne logo w każdym poście, więc każde wykorzystam☺️☺️

      Usuń
  6. Fajnie, ze przywrocilas bloga :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Zosia, napisalam do ciebie maila. Przeczytaj go prosze, jest wazny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpisałam. Raczej się ucieszysz.☺️

      Usuń
    2. O boze, dziekuje! Obiecuje, nie zawiedziesz sie.

      Usuń
  8. Nadal nie wierzę, że to ktoś.. z mojej rodziny. Znaczy ten, nieważne.

    OdpowiedzUsuń

Czekamy na Twoją opinię!